niedziela, 18 kwietnia 2010

pozwólcie, że Wam przedstawię...

...oto Pan Zadumany
moja pierwsza w życiu lalka jest już skończona...
"Pan Zadumany" nie jest radosny bo nie powstał w wesołym czasie...
będzie moją pamiątką z tego smutnego tygodnia...
robiłam co mogłam żeby jego twarz coś wyrażała, ale nie wiem czy mi się to udało... w każdym razie bardzo się starałam...


ma 28,5 cm wzrostu, za duże guziki (nie miałam mniejszych, może kiedyś je wymienię), zbyt szeroki skórzany pas, ciuszki szyte na miarę i ciepły szaliczek...
Drycha, dzięki za to wyzwanie, nie wiem czy bez Twojego posta w Craft Imaginarium kiedykolwiek wzięłabym się za zrobienie lalki :)
to była bardzo przyjemna praca, może jeszcze kiedyś...

a TU i TU o tym jak Pan Zadumany powstawał :)

15 komentarzy:

  1. ale przystojniacha !!! boski kolo :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jego twarz wyraża zadumę, zwłaszcza te zmarszczki na czole. Piękny Ci powstał!

    OdpowiedzUsuń
  3. i guziki, i pas! dodają uroku, nie zmieniaj :)

    bardzo mi miło, ze wzięłaś udział, czekam na zdjecia na mailu ;)

    a wyraża... zniecierpliwienie :D pewnie czeka na wybrankę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj:) Dziś rano przypadkiem tu trafiłam i po obejrzeniu Twojego bloga zachwytom nie ma końca!:) Śliczne rzeczy tworzysz, albumy są piękne!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha, super.
    Moim skromnym zdaniem nieco podkurzony ten pan...? A może własnie zniecierpliwiony. Zgadzam się - czeka na towarzystwo, nie tylko wirtualne :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też bym nic nie podmieniała... Nie zawiodłam się, efekt końcowy rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie nie, nie zmieniaj nic, tak jest dobrze
    a ta łza super ci wyszła :) fajny ten pan Zadumany

    OdpowiedzUsuń
  8. padłam kobieto ja bym chciała choć w 20 % mieć takie zdolności jakie Ty masz, ehhhh

    OdpowiedzUsuń
  9. melancholię ma jakowąś w sobie obłędna...!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny, od dopracowanych butów po przepiękny szaliczek. A guziki tylko dodają uroku - brawo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki smutny profesor, albo nieszczęsliwie zakochany w Paryzu...

    OdpowiedzUsuń
  12. geeeniaaalny!!..podobnie jak sesja fotograficzna, którą mu zrobiłaś:)))...podziwiam!!:))

    OdpowiedzUsuń