nie jest to lalka szmacianka tylko LAMPKA SZMACIANKA;
w sam raz na nadchodzące długie jesienne wieczory...
był sobie lampkowy półprodukt (w ojcowskiej piwnicy znaleziony i przygarnięty :) ...
...były też resztki białych tkanin, które potargałam na paski i powiązałam ze sobą...
...potem był etap przeplatania...
...i osnowa - gotowa :) ...
...czas na wątek...
...praca szłaby szybciej gdyby nie towarzystwo wścibskiej szmatkolubnej czarnej kotki...
...suma sumarum wątek połączył się z osnową, węzełki pełnią smakowitą rolę kruszonki na cieście...
...wyobrażam sobie ją zrobioną z kolorowych szmatek, byłaby śliczna i radosna, albo np. biało - czarna...
...albo biała z jednym lub dwoma paseczkami mocnego koloru... może dodam...
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
ależ Ty kochana masz pomysły- co jeden to fajniejszy. Śliczna lampka i mega oryginalna
OdpowiedzUsuńpodoba mi się,świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńsuper - nie masz więcej takich lampek??
OdpowiedzUsuńkolorowe byłyby czadowe
pozdrawiam ciepło
Kasia
Ty to jestes:P pięknaaa!!!
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz pomysły!!Super wyszło!
OdpowiedzUsuńsprytne- świetny efekt!
OdpowiedzUsuńOch ależ świetne! Twoje pomysły rozwalają mnie na łopatki :)
OdpowiedzUsuńO jeju! Dziewczyno! Ty mnie normalnie rozkładasz na łopatki! I to za każdym razem. Świetna!
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny za miłe słowa, fajnie, że Wam się podoba, tym bardziej, że powstała z resztek :)
OdpowiedzUsuńekologicznie (niech żyje recycling!) i ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Kot rozłożył mnie na łopatki :D
OdpowiedzUsuńFajny półprodukt, sama szukam takiego, ale żeby go na "goło" zostawić, bardzo mi się takie porozbierane stelaże podobają.
OdpowiedzUsuńSzmacianka rewelacyjna, świetny pomysł :) a kot... normalka... przecież one uwielbiają takie szmateczki, sznureczki, tasiemki.... cudnie wygląda!!!
Uściski :))
Uwielbiam Twoje pomysły !
OdpowiedzUsuńA mnie "rozkladaja na lopatki" kretynskie komentarze.Same artystki,a jezyk uliczno-infantylny.Naprawde nie macie nic ciekawszego do napisania,niz tylko to,ze jestescie "rozlozone na lopatki"?Wytlumaczenia sa dwa: albo naprawde jestescie ograniczone,albo wasza fascynacja jest falszywa i nie wiecie,co tak naprawde napisac.
OdpowiedzUsuńprzedmówco, proszę nie obrażaj osób odwiedzających mojego bloga, możesz wypowiedzieć się na temat tego co robię, co piszę ale szanuj moich blogowych gości, będę wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńAnonimowe wysyłanie krytycznych komentarzy - to dopiero infantylne:-)
OdpowiedzUsuńA lampka na żywo jeszcze ładniejsza, niż na zdjęciach. Podwójnie rozkłada na łopatki :-PP
ja w sprawie tego stoliczka pod lampkę, jak uzyskać taki efekt?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ania
Tailor, ja biorę farbę akrylową i wcieram gąbką - myjką kuchenną w drewno, jeśli zbyt mocno kryje to rozcieńczam farbę wodą;
OdpowiedzUsuńdobrze jest zrobić próbę gdzieś w niewidocznym miejscu, różne rodzaje drewna różnie chłoną farbę,
pozdrawiam :)