album ma upamiętnić pierwszy wspólny rok;
format A4, 5 kart;
miał być w ciepłych kolorach: pomarańczowym, zielonym, żółtym, i miał być podobny do tego KLIK więc jest podobny :)
okładki wyglądają jak ciepły patchworkowy kocyk w jesiennych barwach, w sam raz na październik :)
***
i jeszcze jedna sprawa:
pamiętacie moją lampę szmaciankę, zrobiłam ją na stelażu do lampy znalezionym w piwnicy u rodziców, po głębszym przegrzebaniu owej piwnicy okazało się, że jest tam jeszcze kilka lampowych półproduktów, może ktoś jest chętny? zapomniałam spisać ich wymiary, ale jak ktoś będzie chciał je poznać to się dowiem :)
klosz zmienił właściciela
klosz nr 2 - malutki
klosz nr 3 - malutki (do zbycia jest tylko klosz, lampa zostaje :)
trafił w ręce, które leczą :)
to tyle... pozdrawiam :)
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
Piękny album :) Ciepły.
OdpowiedzUsuńAleż śliczny ten album, aż chce się do niego przytulić :-) Piękny.
OdpowiedzUsuńSenti, a może bym tak ostatni z tych kloszy... Hm, hm, no ten tego...
:-)
Śliczny album :)
OdpowiedzUsuńTaki kolorowy, pełen życia i optymizmu!
A ja, jeśli to możliwe, to ustawiłabym się w kolejce po największy klosz...
Dziękuję ślicznie.
Oj super ten albumik, taki kolorowy :)A Twoje kompozycje z dodatków uwielbiam. :) Jak zwykle chylę nisko głowę :)
OdpowiedzUsuńP.S. [Nieśmiało]Założyłam w końcu bloga ...zapraszam serdecznie :) [http://frog-scrapuje.blogspot.com]
Cudnie kolorowy album :)
OdpowiedzUsuń