Parę dni temu u nas w mieście kilkakrotnie wyły syreny, były to alarmy próbne jak się okazało.
Dziś u mnie alarm próbny, ta bomba nie wybuchnie jeszcze, ale za 50 dni kto wie... kto wie...
;)))
A właściwie to nie bomba tylko bombka :)
Śmiem podejrzewać, że w tym roku moje ozdoby bożonarodzeniowe będą z retro tkanin z odzysku.
Na próbę powstała jedna bombka na bazie kuli styropianowej o średnicy 10 cm.
Oto próbna prezentacja:
A w poprzednim poście przedstawiłam Leona, Leon jest wyjątkowy - neonowy, zajrzyjcie :)
niezła bomba ! :) widzę ze szał retro tkanin trwa w najlepsze ! :D
OdpowiedzUsuńFajna, inna niż wszystkie, zresztą u Ciebie wszystko jest inne :P ubrałaś bombkę w gotową "poszewkę" czy zszywałaś pojedyncze elementy na bombce?
OdpowiedzUsuńNaklejałam na kulkę kawałki tkanin z małym niepodklejonym zapasem, potem te zapasy zszyłam ręcznie, czyli tkaniny są przyklejone na całej powierzchni, a te zewnętrzne nieobrobione szwy to tylko dla ozdoby :)
UsuńŚwietna !!!! oj czas brać się za świąteczne dekoracje chyba :)))
OdpowiedzUsuńeee, jeszcze nie :)
Usuńja zawsze robię w ostatniej chwili ale sprawdzałam co jeszcze można zrobić z małych ścinków tkanin i stąd ta bombka :)))
dlatego to tylko alarm próbny ;)))
Też dzisiaj zaczęłam myśleć o ozdobach choinkowych - czy my nie przesadzamy jeszcze ? :D
OdpowiedzUsuńw całym województwie 2 dni prób było ;-)
OdpowiedzUsuńale fakt mało kto wiedział o co chodzi
świetna ta bomba ;) oj nie mogę już doczekać się choinki :D
OdpowiedzUsuńŚlicznotka :) A jaka kolorowa :)
OdpowiedzUsuńco za oryginalny pomysł :) Myślałam, że ześwirowałam kupując i robiąc już dekoracje świąteczne! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://beautifulsolution.blogspot.com :)
Bardzo dobry pomysł .
OdpowiedzUsuńInspirujący pomysł:) ..taka bombka się nie stłucze:)) więc osobom posiadającym zwierzęta w domu, szczególnie koty;) takie dekoracje świąteczne szczególnie polecane:)))
OdpowiedzUsuń