Dawno papierków w rękach nie miałam :)
Kartka walentynkowa.
Sama natura - len, dwie stare tkaniny, jedna nasza rodzima, inna przybyła z daleka, wykonane z przędzy o różnej grubości ale kolorystycznie pasują do siebie idealnie :)
Uszyłam z nich poszewkę zapinaną na suwak.
Gdyby ktoś miał chęć na poduszkę z pięknego lnu to ja chętnie uszyję :)
a w poprzednim poście było o nowych szatach fotela
Lubię Twoje kolorowe posty i przepiękne zdjęcia:)) Wesołego Walentego;))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory ma ta poduszka :) sama chciała bym mieć całą narzutę w taki motyw
OdpowiedzUsuń