Przemianę przeszedł fotel z lat 70-tych. Jego oryginalna tapicerka była w zupełnie dobrym stanie i podobała mi się ale ponieważ fotel stoi najczęściej w dziejniku to chciałam żeby pasował tam kolorem i żeby pasował też do innych pokoi bo nasze meble wędrują po całym mieszkaniu.
Wybrałam naturalną leśną zieleń.
Tkanina upolowana niedawno, bawełna, taka zwykła tkanina lepiej się u nas sprawdza niż tkanina obiciowa bo koty mniej ją lubią, nie ma o co zahaczyć pazurów.
Bardzo podoba mi się wzór, to jakby siatka ogrodzeniowa, drut owinięty na prętach, ciekawy i niespotykany motyw, jest też nazwisko projektanta :)
Szczerze mówiąc nie wiedziałam czy sobie poradzę bo fotel ma kształt kubełkowy i ważne jest żeby tkanina dobrze się ułożyła. Poza tym wzór musi się też układać poziomo w wypadku pasków tak jak tutaj.
(zużyłam dwa metry tkaniny o szerokości 1,2 m - to informacja dla mnie jak będę kiedyś zmieniać obicie żeby wiedzieć ile tkaniny potrzebuję, jak zapiszę na karteczce to zapewne zginie;)
Dałam radę :) Zajęło mi to cztery godziny, koszt materiału to dwadzieścia parę złotych, jak się pobrudzi albo koty zniszczą, to wymienię na inny, za drugim razem pewnie wystarczą mi trzy godziny :)
Oryginalna tkanina została pod spodem więc ewentualnie można do niej wrócić :)
Ten odcień zieleni świetnie gra z tkaniną na ścianie.
Siatka druciana z zielenią w tle to jakby ogrodzenie rezerwatu dla zwierząt, wiewiórki, sowy, łosie i jelenie mają się tu wyśmienicie ;)
Ale ja już czuję wiosnę w powietrzu i niebawem wymienię poszewki na kwieciste, wtedy "siatka" będzie ogradzać mój działkowy ogród kwiatowy :)
Ścienną galerię zasiliła grecka ceramika, też w temacie lasu i zieleni :)
*****
Bardzo bardzo dziękuję za życzenia dla mojego dorosłego nastolatka, buźka dla WAS :)
a w poprzednim poście było prywatnie
wow, wyglada super! masz swietne oko do kolorow, bardzo podoba mi sie twoj wystroj mieszkania! niedawno odkrylam twojego bloga i sie z tego powodu bardzo ciesze :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło, dziękuję :)
Usuńbardzo ładny materiał i wzór:) Pasuje!
OdpowiedzUsuńPo angielsku takie ogrodzenie z siatki nazywa się "chain link fence". Chain - łańcuch, link - łącze, fence - ogrodzenie/płot. A ja tu widzę kolejne oczko łacucha Twoich świetnych przeróbek i łącze (połączenie) z innymi elementami wystroju w pokoju. Brawo!
OdpowiedzUsuńdziękuję Zosiu :)
UsuńAle superowo !!!
OdpowiedzUsuńzielony fotel pierwsza klasa, uwielbiam ten kolor
OdpowiedzUsuńcuda robisz z tymi krzesłami ! zdolna kobieta z ciebie! a tkanina rzeczywiscie bardzo oryginalna.. i genialnie sie wpasowuje w twoje wnetrza :D
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba fotel w nowym ubranku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
super wyszło, choć i wcześniejsza wrsja była niezła ;-)
OdpowiedzUsuńteż mi się podobała dlatego zostawiłam ją po spodem :)
UsuńChciałam Cię pytać, czy materiał pod spodem został, ale doczytałam już, że owszem :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, wydaje mi się to sensowniejszym rozwiązaniem. W końcu nadal masz oryginał, jakby się miał kiedyś okazać wyjątkowo cenny (czego życzę :) )
tak, a nawet go w ten sposób chronię przed zniszczeniem bo koty już zaczęły zaciągac, może mi się kiedyś znudzi ten fotel i wtedy zdejmę moją tapicerkę i odsprzedam z oryginalnym obiciem, nigdy nie wiadomo :)
UsuńJak Ty to robisz, że mnie za każdym razem szczęka opada ? Wydaje się, że jest dobrze a potem okazuje się, że może być jeszcze lepiej. Materiał pasuje świetnie - wykonanie po prostu powala - zazdroszczę Ci straszliwie umiejętności szycia - ja bym tego przez tydzień nie zrobiła ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńmnie od dziecka ciągnęło do wszelkich prac ręcznych, w tym również szycia, i pewnie przez te wszystkie lata nabrałam wprawy :)
Dziękuję Ci za tak radosny post. Wnętrze Twojego domu jest bardzo niestandardowe :) Wyobraźnie masz nieziemską. Mała Tereska koło brykającego wśród zieleni jelonka czuje się znakomicie. Informacja małym druczkiem - wiem, że tylko dla Ciebie, ale popłakałam się ze śmiechu :) :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtak, tak, Tereska zadowolona z towarzystwa :)
Ojej.... obłędnie... świetna ta tkanina i ten fotel miodzio. Pięknie to zrobiłaś!!!
OdpowiedzUsuńJestem Twoją nieustanną wielbicielką.
OdpowiedzUsuńI kocham ten fotel, jest piękny!!!!
A nie wiesz, dlaczego kot uwielbia dermę? Drapać of koz :)
Nasz fotel obity za 500zł! wygląda jak ze śmietnika.... Nie odważę się sama wymienić oparć (siedzisko jest z tkaniny, na szczęście nieruszone), ale szlag jasny mnie trafia, co spojrzę...
No właśnie, ja robiąc cokolwiek najpierw myślę czy koty tego nie zniszczą :) trochę to ogranicza faktycznie ale nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich u nas nie być, a upilnować się nie da i dlatego mam niskobudżetowe podejście do odnawiania, jak zniszczą to trudno, zrobię nowe za parę groszy :)
Usuńi dziękuję za miłe słowa :)
Piękny fotel, taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńKazdy Twoj projekt mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńOoo! W takim pokoju to nic tylko siedzieć i się zachwycać. :) A i goście będą zachwyceni tak, że ho ho. :)
OdpowiedzUsuńfantastyczna tkanina a efekt .... pyszne!
OdpowiedzUsuńmozna poprosic o info skad taka fajna tkanina?
Elfia, ja skupuje resztki i tkaniny z odzysku, żeby było eko i niepowtarzalnie :)
Usuńten kawałek kupiłam na allegro;
bardzo bardzo dziękuję Wam za zostawione tu u mnie słowa, pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńWitaj SentiMenti ... o tym żem wielką fanką Twojej twórczości rozpisywać się nie będę bo by miejsca zabrakło .... piszę w takiej sprawie .... mam spory kawałek tkaniny z IKEI, chodzi o tą z kolorowymi twarzami jeśli miałabyś ochotę sobie coś z niej poszyć daj proszę znać na kasandra76@wp.pl całkowicie gratis rzecz jasna .... szkoda żeby u mnie tylko leżała a Ty napewno stworzysz z niej kolejne cudo !!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Podoba mi się to, że jest tam dużo obrazów i wiele kolorów. Dzięki temu wszystko wygląda przyjemnie i po prostu domowo;)
OdpowiedzUsuń