czwartek, 29 maja 2014

BARBAPAPA

Pamiętacie? Moi rówieśnicy na pewno :) "Barbapapa" to holenderski serial animowany z lat 70-tych powstały na bazie francuskich książeczek dla dzieci. "Dobranocka" z mojego dzieciństwa :)



Dlatego jak zobaczyłam w SH ten kawałek materiału to się rozczuliłam (bo przecież sentymentalna jestem) i kupiłam :)


Miałam przerwę w szyciu i wczoraj na rozruch wzięłam się za barbapapy, powstała oczywiście poduszka :)


jest Barbamama i niestety tylko kawałek różowego Barbapapy :(


jest książkolubna pomarańczowa Barbotine


i czarny kudłaty miłośnik sztuki Barbouille


a czerwony sportowiec Barbidur jest doszyty bo żal mi było wyrzucić te skrawki :)

poszukałam  w sieci innych barbapapowych wnętrz
źródło
źródło





(więcej na mojej tablicy na pintereście KLIK)


teraz rodzinka Barbapapy zgodnie koegzystuje na tarasie z zającami straganiarzami :)

taki tam mój wesoły poduszkowy vintage :)

a w poprzednim poście było o mojej białej rabacie

13 komentarzy:

  1. od razu weszłam, jak tylko zobaczyłam zdjęcie! Barbapapa to pierwsza bajka, którą pamiętam z najbardziej odległego dzieciństwa swojego i melodię i kształty sympatycznej familiady. zazdroszczę poduszki!!! to może my nawet jednorocznikowe jesteśmy :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam okrąglutki rok urodzenia "70" :)

      Usuń
    2. aaaa, to ja ciut później przyszłam na świat- 73, ale pamiętam, że musiałam mieć jakieś 3- 4 lata, jak ta bajka leciała w tv. przed nią nie było nic (przynajmniej w mojej głowie)

      Usuń
    3. na pewno te same bajki oglądałyśmy :)
      zresztą nie było wyboru :)))

      Usuń
  2. Bo Wy młode kobitki jesteście :)
    Senti Ty masz odlotowe pomysły i w tym szaleństwie jest metoda ... Świetne poduchy :)
    Rabata biała też fajowska, tak przy okazji, bo podziwiałam.
    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bo Wy młode kobitki jesteście" - też tak twierdzę :)))
      pozdrówka :)

      Usuń
  3. Ja, niestety jestem starsza o rok :( i pewnie dlatego pamiętam te bajki. Były super!!! A Twoje poduchy cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety? jesteś o rok mądrzejsza i masz o rok więcej życiowego doświadczenia, zazdroszczę :)
      i pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Pamietam:)
    Jazkiez bylo moje zdziwienie, gdy sie dowiedzialam, ze po francusku barbapapa to wata cukrowa.
    Bardzo lubilam pisac w stylu tych literek z czolowki.

    Poducha-cudo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uczyłam się francuskiego, ale o wacie cukrowej nie słyszałam... super! człowiek czasem się czegoś przypadkiem nauczy! dzięki!

      Usuń
    2. ja też w szkole wszystkie ozdobne napisy robiłam w tym stylu :)

      Usuń
  5. Super znalezisko i świetna, wesoła poducha.

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję pięknie za zostawione u mnie słowa :)

    OdpowiedzUsuń