Pamiętacie? Moi rówieśnicy na pewno :) "Barbapapa" to holenderski serial animowany z lat 70-tych powstały na bazie francuskich książeczek dla dzieci. "Dobranocka" z mojego dzieciństwa :)
Dlatego jak zobaczyłam w SH ten kawałek materiału to się rozczuliłam (bo przecież sentymentalna jestem) i kupiłam :)
Miałam przerwę w szyciu i wczoraj na rozruch wzięłam się za barbapapy, powstała oczywiście poduszka :)
jest Barbamama i niestety tylko kawałek różowego Barbapapy :(
jest książkolubna pomarańczowa Barbotine
i czarny kudłaty miłośnik sztuki Barbouille
a czerwony sportowiec Barbidur jest doszyty bo żal mi było wyrzucić te skrawki :)
(więcej na mojej tablicy na pintereście KLIK)
teraz rodzinka Barbapapy zgodnie koegzystuje na tarasie z zającami straganiarzami :)
a w poprzednim poście było o mojej białej rabacie
od razu weszłam, jak tylko zobaczyłam zdjęcie! Barbapapa to pierwsza bajka, którą pamiętam z najbardziej odległego dzieciństwa swojego i melodię i kształty sympatycznej familiady. zazdroszczę poduszki!!! to może my nawet jednorocznikowe jesteśmy :-)))
OdpowiedzUsuńja mam okrąglutki rok urodzenia "70" :)
Usuńaaaa, to ja ciut później przyszłam na świat- 73, ale pamiętam, że musiałam mieć jakieś 3- 4 lata, jak ta bajka leciała w tv. przed nią nie było nic (przynajmniej w mojej głowie)
Usuńna pewno te same bajki oglądałyśmy :)
Usuńzresztą nie było wyboru :)))
Bo Wy młode kobitki jesteście :)
OdpowiedzUsuńSenti Ty masz odlotowe pomysły i w tym szaleństwie jest metoda ... Świetne poduchy :)
Rabata biała też fajowska, tak przy okazji, bo podziwiałam.
Serdeczne pozdrowienia
"Bo Wy młode kobitki jesteście" - też tak twierdzę :)))
Usuńpozdrówka :)
Ja, niestety jestem starsza o rok :( i pewnie dlatego pamiętam te bajki. Były super!!! A Twoje poduchy cudowne :)
OdpowiedzUsuńniestety? jesteś o rok mądrzejsza i masz o rok więcej życiowego doświadczenia, zazdroszczę :)
Usuńi pozdrawiam :)
Pamietam:)
OdpowiedzUsuńJazkiez bylo moje zdziwienie, gdy sie dowiedzialam, ze po francusku barbapapa to wata cukrowa.
Bardzo lubilam pisac w stylu tych literek z czolowki.
Poducha-cudo;)
uczyłam się francuskiego, ale o wacie cukrowej nie słyszałam... super! człowiek czasem się czegoś przypadkiem nauczy! dzięki!
Usuńja też w szkole wszystkie ozdobne napisy robiłam w tym stylu :)
UsuńSuper znalezisko i świetna, wesoła poducha.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie za zostawione u mnie słowa :)
OdpowiedzUsuń