czwartek, 18 lutego 2010

i ponownie album - kronika pierwszego roku życiu pewnej małej damy

pamiętacie album dla Kubusia :) ?
teraz nadszedł czas na album dla jego młodszej siostrzyczki - Martusi :)
mama Martusi chciała aby był bardzo kolorowy i pełen dodatków, mam nadzieję, że wyszedł wystarczająco barwny, papiery, których użyłam do ozdobienia mają dużo elementów błyszczących - brokatowych, czego nie widać na większości zdjęć ale na zbliżeniach można zauważyć;
wymiary 20x20 cm, 10 kart;
Literki pokryłam embossingiem na gorąco, pudrem przezroczystym z brokatem (ze scrap.com.pl)
w albumie są miejsca na różne pamiątki:
na test ciążowy
na kartę zdrowia i zdjęcia USG
na wycinek z gazety
na tasiemki ze szpitala itp.
na pierwsze obcięte włoski
na płytę CD
na odcisk stópek
i oba albumy razem
************************************************
Asica.p wyznaczyła mnie do odpowiedzi na pewne pytania, więc odpowiadam:

1.Czy jest jakaś książka, której ekranizacja rozczarowała Cię okrutnie?

-nie lubię gdy próbuje się przedstawiać książki w postaci seriali, rozciągając fabułę w nieskończoność w celu wypełnienia kolejnych odcinków :(

2.Jaki masz stosunek do lektur szkolnych? Czy jest jakaś, która bardzo Ci się podobała?

-czas kiedy lektury szkolne towarzyszyły mi regularnie mam już daaaaaaaaawno za sobą, i dobrze, bo nie lubię jak mi się cokolwiek narzuca, ale z drugiej strony po wiele książek narzuconych właśnie przez wykaz lektur bym pewnie nie sięgnęła ze szkodą dla siebie, a z wielką przyjemnością wspominam komedie Fredry :)

3.Z jakim autorem chciałabyś zjeść wspólnie kolację?

-z Agathą Christie w pędzącym Orient Expressie, w drodze do Konstantynopola :)
zdjęcie stąd

a teraz moje trzy pytania:
1. czy zdarzyło Ci się sięgnąć po książkę (po raz pierwszy) po obejrzeniu filmu nakręconego na jej podstawie?
2. do końca jakiej książki nie dałaś rady dobrnąć?
3. czy pamiętasz tytuł pierwszej samodzielnie przeczytanej w życiu książki?

a o odpowiedź proszę scraperki z mojego miasta: Rosalię, Kulkę i Nulkę, o ile oczywiście znajdą chwilkę wolnego czasu :)

12 komentarzy:

  1. Kronika świetna, podoba mi się ten papier motylkowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. albumy sa cudne, piekna pamiątka dla i rodziców, i dla dziecka^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzaskasz te albumy w nokautującym tempie!
    Wyspowiadam się oczywiście :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. bajecznie kolorowy i taki slodko-wesoły.. i oczywiście perfekcyjnie obrobiony:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. takie fajne kolorowe albumiki
    co jakiś czas zaglądam tu do ciebie :)
    Pozdrawiam
    Bużka :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wspominając o genialnym wykonaniu, dużo ciekawych elementów - to z pewnością świetny prezent :D Naprawdę jestem pod wrażeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym posiadać taką lekkość przy tworzeniu albumów:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniały album, sama przymierzam się do stworzenia pierwszego... ale gdzie mi tam do Twoich!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczna faria barw i form!!!
    Cudo, po prostu cudo :D
    :***

    OdpowiedzUsuń
  10. rany, znalazłaś miejsce dosłownie na wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje prace są piękne. Bardzo bardzo mi się podobają. Ja dopiero zaczynam zabawę ze scrapbookingiem ale już się wciągnęłam... pozwolę sobie zadać pytanie skąd bierzesz te wszystkie rysunki z misiami itp.? Chyba nie z netu? Bo ja szukałam, ale zastanawiam się czy ja przypadkiem szukać nie potrafię :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Agnieszko, wcale się nie dziwię, że scrapbooking Cię wciągnął, znam to z autopsji :)
    a odpowiadając na Twoje pytanie, to właśnie net jest źródłem wielu obrazków, które znajdują się w moich albumach :)

    OdpowiedzUsuń