Moja stara i wysłużona komórka wyglądała tak sobie, chociaż stwierdzenie "tak sobie" to i tak był dla niej komplement, a ponieważ używam telefonu tylko do dzwonienia i sms-owania to dopóki jest w stanie sprostać tym wymaganiom nie kupuję nowej;
postanowiłam jednak troszkę ją zmienić i "poplamiłam" ją tuszami alkoholowymi, po czym pokryłam trzema warstwami lakieru do decoupage :)
było to pierwsze próbne podejście do przemalowywania komórki, co widać, gdybym robiła to po raz drugi na pewno popracowałabym nad wzorem i kolorami, no ale króliki doświadczalne nie muszę być dopracowane, za to przekonam się na ile trwałe jest takie zdobienie i ewentualnie kiedyś jeszcze to powtórzę :)
przedsięwzięcie zgodne z cytatem na ostatnim zdjęciu w tym poście :)))
Nasza Mirabelka ma się całkiem dobrze i leniuchuje przez większość dnia :)
chyba już całkiem zapomniała o działkowym życiu...
Parę dni temu spędziłam extra wieczór z extra babkami "zza miedzy" czyli z Kulką i Rosalią, było świetnie! do następnego dziewczyny!
(użyłam tu elementu z zestawu "Graphic Authority" i word art autorstwa LaWanna Desjardin)
Pozdrawiam cieplutko mili zaglądacze :)))
nie nie nie!!! czemu mam nowy telefooooon? buuuu...
OdpowiedzUsuńkobieto, powaliłaś mnie nowym życiem starego telefonu :D
kocica niech leniuchuje ile wlezie ;) (hehe, mam taką samą pościel)
Szkoda,że mój telefon, choc nie nowy, składa sie głównie z wyswietlacza... super!
OdpowiedzUsuńKomóra czaaadowa!! :))
OdpowiedzUsuńto ja chcę taki telefon!!! świetny, szczególnie tył?(zdj. po prawej)
OdpowiedzUsuń:-***
OdpowiedzUsuńA komórczak na żywo jeszcze lepszy, niż na zdjęciach! :-)
telefon genialny :D co tam, że wysłużony, ale jak przyjemnie się musi teraz z niego korzystać ;D
OdpowiedzUsuńNie nooo szacun! komórka przerobiona (odrestaurowana) pierwszorzędnie! o_O
OdpowiedzUsuń