to była jedna z moich ulubionych bajek w telewizji mojego dzieciństwa :) czyli w latach 70-tych, chyba miała duży wpływ na mnie :)
czasem są sytuacje, że trzeba zrobić sobie i najbliższym burzę mózgów żeby osiągnąć możliwie najbliższy zamierzeniom cel;
tak było i tym razem ale burzę zrobiłam tylko jednemu mózgowi, swojemu :) bo takie duperele w domu to moja działka;
ale po kolei, parę miesięcy temu, a dokładniej jesienią zeszłego roku kupiliśmy dwa żyrandole z myślą o naszym nowym przedpokoju, a właśnie teraz remontujemy przedpokój więc nadszedł czas żeby żyrandolami się zająć;
to była okazja, której się nie oparliśmy, jest w Siemianowicach wielki komis ("Inter-Komis"), lubię tam wpadać od czasu do czasu i wyszukiwać ciekawe przedmioty, mam już kilka takich znalezisk w domu, tym razem naszą uwagę przykuły wielkie stare żyrandole, kupiliśmy dwa, cena była okazyjna bo kosztowały całe 17zł za sztukę, pochodziły z jakichś wysokich pomieszczeń bo mają po 1,65cm wysokości czyli dokładnie tyle co ja :)
główny pręt składa się z trzech elementów więc można było je skrócić o jedną rurkę tak, że pasują teraz wysokością do naszego mieszkania;
teraz zostało już tylko znaleźć osiem małych prostych i tanich kloszy i już, i tu pojawił się problem, bo nie znalazłam nic co by te trzy warunki spełniało :(
i wtedy wyszedł ze mnie "pomysłowy Dobromir", bo przecież kloszem może być również "nieklosz";
po odrzuceniu wielu różnych pomysłów wybór padł na......... kieliszki z letniej kolekcji IKEI, spełniają wszystkie trzy warunki: mają odpowiedni rozmiar, prostą formę i są tanie, sprzedają je w opakowaniach po cztery sztuki (idealnie) i kosztują 3,75zł za sztukę :)
zakupiliśmy jeden komplet kieliszków z tworzywa na próbę i do dzieła;
tak wyglądają
bardzo ładne są i fajnie imitują szkło
najpierw kieliszek doświadczalny stracił nóżkę przy pomocy wyrzynarki
następnie stracił denko przy pomocy lutownicy
i oto kieliszek zamienił się w prawie szklany klosik
a ponieważ chciałam żeby światło było stłumione uszyłam dla klosika białą koszulkę i tak oto wygląda po zamontowaniu
zadowolona z efektu zdecydowałam, że kupujemy drugi komplet kieliszków i do dzieła, rachu-ciachu i żyrandole będą gotowe, ale pomyłeczka... w naszej IKEI nie ma już tych kieliszków i jak nie dowiozą to się wkurzę, myślałam, że problem rozwiązany, a tu IKEA mnie zawiodła, albo raczej klienci IKEI, którzy bezczelnie wykupili wszystkie kieliszki z letniej piknikowej kolekcji ;) jak mogli mi to zrobić???
mam plan B, jako klosze pasowałyby mi tam też osłonki na doniczki z blachy ocynkowanej, ale te najmniejsze z IKEI (po 2,99zł za sztukę) niestety są o dwa centymetry za szerokie, jak pech to pech...
szukam dalej, a moje żyrandole wiszą smutno z jednym reprezentacyjnym kloszem...
**************************************
z innej beczki;
pokazywałam tu niedawno Marlona Brando, a dziś dla odmiany Bob Marley - linoryt mojego nastolatka :)
**********************************
i jeszcze jedna beczka, a z niej prezenciki od przemiłej Nowalinki (zdjęcie z jej bloga), baaardzo miło jest dostawać takie śliczne i niespodziewane prezenty, a zdjęcie w owalnej ramce zupełnie mnie zaskoczyło bo nigdy wcześniej go nie widziałam, a zrobiła je Nowalinka na jednym ze spotkań scrapowych i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba, pewnie też tak macie, że to wy najczęściej pstrykacie w rodzinie fotki i potem swoich zdjęć - tych udanych - macie jak na lekarstwo, ja tak mam, a to zdjęcie bardzo mi się podoba i będę je teraz obrabiać na wszystkie sposoby, już pojawiło się na dole bloga w wesołej letniej wersji :)))
Nowalinko, jeszcze raz dziękuję :)
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
a w poprzednim poście było o:
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpo prostu nie mogę... odgadnąć jak Ty to robisz? skąd czerpiesz takie genialne pomysły?! ja też tak chcę ;P klosz jest boski!!!!
OdpowiedzUsuńzerknęłam na allegro... czy to te? http://allegro.pl/kieliszki-plastikowe-ikea-solbrand-4szt-kpl-28cl-i1650666027.html
są trzy komplety po 4 sztuki, drożej wyjdzie ale będzie komplet :)
a prezencik śliczny! zazdroszczę :)
dziękuję ślicznie kolorowy ptaku :)
OdpowiedzUsuńw ostateczności się skuszę na zakup na allegro, ale muszę dopłacić 19zł i mnie to drażni, bo jest to więcej niż koszt samych kieliszków, żeby to jeszcze było gdzieś w okolicy czyli z odbiorem osobistym...
może IKEA dowiezie :)
fajny pomysł na klosz :D
OdpowiedzUsuńrameczki od Nowalinki super :) a letnia wersja zdjęcia genialna jest!!!
SentiMenti, z Ciebie jest bardzo, bardzo, bardzo pomysłowy Dobromir :)))
OdpowiedzUsuń:] podziwiam ten mózg :]
OdpowiedzUsuńja widziałam onego czasu sznur lampek choinkowych z klosikami z pudełek po serkach/jogurtach.ale to chyba nie da tyle światła.
Ostatecznie fajnym pomysłem są klosze z folii (podobnej do tej z koszulek na dokumenty-grubych).Zawjia się je jak rożek do lodów i na boku zszywa krzyżykiem:].Wtedy otwór możesz sama regulować
Anitko dzięki :)
OdpowiedzUsuńtrochę się boję folii w tym miejscu ze względu na temperaturę, te plastikowe kieliszki można myć w zmywarce więc mam pewność, że wysokie temperatury im nie straszne, ale jak nie będzie dostawy w IKEI to popróbuję różnych materiałów, i rożek z jakiejś grubej folii jest świetnym pomysłem :)
jesteś niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńo matko zadziwiasz mnie coraz bardziej
OdpowiedzUsuńcały czas mam przed oczami ten klosz co robiłaś taki duży z nitki i kleju
normalnie szok szok szok
Oj jak zwykle mnie zadziwiasz...pomysły świetne:)
OdpowiedzUsuńja wiedziałam że Ty jesteś wyjątkowa. No ale żeby aż tak??? Naprawdę Cię podziwiam z całego serca!
OdpowiedzUsuńŻyrandol zapowiada się ciekawie, mam nadzieje, że jednak uda Ci się skompletować całość kieliszków :)
OdpowiedzUsuńTwój Syn widać uzdolniony po Mamie - świetny en linoryt, podziwiam :)
I jeszcze raz dziękuję i cieszę się, że się podoba zdjęcie :))