nasz wąski przedpokój trochę się zmienia, jedną z tych zmian jest nowy mebelek, zobaczyłam w sieci zdjęcie pewnej białej ławeczki i stwierdziłam, że świetnie by się u nas sprawdziła, plan został szybko zrealizowany :)
p.s. podłoga w przedpokoju nadal czeka na pomalowanie, pokryta jest tylko podkładem więc wygląda na razie nieciekawie :(
SentiMenti
genialne :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękna realizacja
OdpowiedzUsuńjak dla mnie bomba. Jak przeczytałam tytuł posta od razu wyobraziłam sobie bogato zdobiona ławkę z oparciem itd. Jak zobaczyłam Twoją realizację to az się uśmiechnęłam. Jest prosta, genialna. Pisałam już to kilka razy uwielbiam Twoje mieszkanie, jest idealnie w moim guście. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa zapomniałam dopisać świetne masz te ptaszory koło ławki
OdpowiedzUsuńdzięki babeczki :)
OdpowiedzUsuńBalbinko, jak miło :) ptasiory też lubię, co prawda już parę razy miałam chęć się z nimi rozstać ale za każdym razem coś mnie powstrzymuje :)
i tak sobie stoją :)
Asiu, cudnie wygląda już to Wasze mieszkanko:)
OdpowiedzUsuńławeczka podoba się okropniaście! ;)
OdpowiedzUsuńAle dochodzę do wniosku, że bym chyba nie przeżyła w mieszkaniu, gdzie 99% to kolor biały... noł łej :)
haha! ale kolor biały lubię i Twoje miszkanie też, żeby nie było :p
Ławeczka cudna. U Ciebie śliczniej niż na inspiracyjnym zdjęciu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o żesz w mordę.Spodziewałam się tego-albo inaczej,zaskoczona nie jestem.Ale zszokowana tak-umiecie robić meble????toż ja bym miesiącami szukała-bo to klasyczna wiejska ławeczka-a wy tak rach ciach i już...
OdpowiedzUsuńGenialne w swej prostocie!!! Uwielbiam takie realizacje krok po kroku, dowod na to, że marzenia trzeba spełniać i niekoniecznie miesiącami oczekiwac na to:)
OdpowiedzUsuńŚwietna i dzięki za instruktaż, koniecznie muszę sobie taką wymodzić. Ptaszory faktycznie rewelacyjne, a podłoga jest bombowa, co Ty od niej chcesz....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Swietna! W 100% udana! Swietna instrukcja obslugi! Dzieki.
OdpowiedzUsuńPodloga? Co z nia jest? Dobra przeciez? Bedzie biala?
Pozdrawiam
Dagi
o, jak mi miło, że ławeczka tak wam się spodobała, mała i prosta rzecz, szybka do zrobienia i tania, a praktyczna i ładna (moim zdaniem), a podłoga ma być biała, a na razie jest tylko pociągnięta podkładem i dlatego prześwituje ciemny kolor...
OdpowiedzUsuńSuuper,brak mi slow!LAweczka prezentuje sie swietnie i tak tez wpisala sie w klimat Twojego domku!Zdolne raczki masz,pogratulowac!
OdpowiedzUsuńrewelacja. musze taką mieć!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, nie sądziłam, że to takie proste :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyszło przecudnie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ...też mam taką ławeczkę ...ale sentymentalną ;)
OdpowiedzUsuńławeczka świetna,juz zapisuję "przepis" i prosze mauża o pomoc :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała, cudna, piękna. I taka znajoma - jak u mojej ś.p. babci na wsi. Dopiero teraz sobie o tej ławce u babci przypomniałam...
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńMasz cudne mieszkanie, swietna rodzine, wspaniale kociaki! Pomysly- pierwsza klasa! Z reka na sercu moge powiedziec, ze sama przeprowadzilabym sie bez chwili wahania czy zastanowienia w takie progi. Zapewne blizsi i dalsi znajomi czuja sie u Was jak "u siebie"? Nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńJestes niewymownie kreatywno osobka, chyle czola!
Laweczka- wspomnienie dziecinstwa, lza sie w oku kreci.
Pozdrawiam z zalanego strugami deszczu Londynu,
Goska
bardzo bardzo miło czyta się takie słowa...
Usuńpięknie Ci za nie dziękuję Gosiu :)
witam, jakiej farby Pani używa do malowania ławeczki, krzeseł itp? zamierzam pomalować swoje krzesła na biało i nie wiem czego najlepiej użyć, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tak późno odpowiadam;
Usuńużywam różnych farb, ławeczka pomalowana jest farbą akrylową, często do mebli używam też farby alkidowej i parę razy użyłam też ftalowej i z wszystkich jestem zadowolona :)