Wielkanoc już za nami, a wokół nadal zima...
No ale święta były i trochę wiosny starałam się przemycić do mieszkania.
Niezwyciężony śnieg za oknem miały zneutralizować rośliny na parapecie.
Wyszukałam w sieci kawałki tkanin, kolorowych i wprowadzających do wnętrza letni nastrój.
(ta ze zwierzętami - straganiarzami od Marigold).
Z dwóch szmatek powstały już poszewki na poduchy, pozostałe czekają na otwarcie sezonu tarasowego...
Jak widać na kanapie rozsiadły się zające :)
Był też dziergany drób...
...i lewitujące jajka i gałązki bukszpanu.
Była babka drożdżowa wg przepisu stąd, przepis dwukrotnie wypróbowałam (teraz i w zeszłe święta) więc mogę szczerze polecić :)
Był oczywiście koszyczek.
Pewna kura zobowiązała się znosić złote jaja, nie dotrzymała słowa i skończyła w klatce ;)
A za oknem było tak.
I nawet zając z jajem chciał się poddać i opuścić posterunek.
ps. u nas nadal prószy śnieg :(
SentiMenti
Wszystko wygląda rewelacyjnie, a poszewki prezentują się cudownie. :)
OdpowiedzUsuńale się u Was dzieje! wydziergane kaczuszki są boskie! i te poduchy na kanapie:)))
OdpowiedzUsuńale to wszystko śliczne (Joasia W.)
OdpowiedzUsuńPięknie, świetne te lewitujące jajka ;D u nas też śnieg ale mam nadzieje, że w końcu odpuści ;D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi mnie lewitacja twoja rozbroiła. poduchy rewelacja, a biedna kura... złote jajka, jajkami, ty ciesz się, że masz złote ręce!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cię serdecznie!
Ta lewitująca dekoracja mnie rozwaliła....
OdpowiedzUsuńI mnie, po prostu rewelacja:)
Usuńale za to jak kolorowo u Was. WIosna nie będzie miała wątpliwości gdzie zagościć :)
OdpowiedzUsuńCudnie stworzyłaś klimat świąt Wielkiej Nocy, pomimo tej hecy za oknem.
OdpowiedzUsuńPiękne mieszkanie.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarynka
pięknie Wam wszystkim dziękuję :)
OdpowiedzUsuńpoduchy bombowe :)) ściskam
OdpowiedzUsuńSuper jak zwykle.Czy mogłabyś zdradzić, skąd ta piętrowa niebieska patera na owoce?
OdpowiedzUsuńPatera z Ikei, wysprzedawali tę kolekcję i kupiłam ją chyba za 19zł;
Usuńpozdrawiam :)
poduchy są z cudnych materiałów:) o i widzę stolik który odziedziczyliśmy po poprzednich właścicielach mieszkania:) tu w fajnym wydaniu:) mój czeka na przróbkę
OdpowiedzUsuńszWaczko, postaraj się jak najmniej ingerować w jego klasyczna urodę :)
Usuńpozdrówka