...te obrazki czyli składniki mojej galerii z poprzedniego posta
Zupełnie inaczej widzę swoje mieszkanie spacerując po nim codziennie niż gdy oglądam je na zdjęciach. Zdjęcia pozwalają nam dużo lepiej ocenić własne kąty, ale to tak na marginesie...
Ostatnio napatrzyłam się na zdjęcia galerii ściennej przygotowując je do umieszczenia na blogu i doszukałam się "praw", którymi ta galeria się rządzi, podzielę się tymi spostrzeżeniami :)
Czyli rozkładam galerię na czynniki pierwsze i szukam wspólnych mianowników bo bardzo lubię matematykę :)
po pierwsze galeria powstawała stopniowo, a dokładniej długo trwało gromadzenie elementów, które ją tworzą, najpierw były plakaty Stasysa, jeszcze nie byłam pewna czy się przeprowadzimy, a już je kupiłam bo bardzo mi się podobały (i do dziś nie znudziły);
do plakatów dołączyły stare, będące w naszych rodzinach od bardzo dawna, dzieła: "portret przodka" kupiony przed wojną na targu w Krakowie i obrazek ze Św. Tereską będący u mnie w domu odkąd pamiętam, oba w ramkach w kolorze złotym;
trzecia złota rama też przybyła z nami z poprzedniego mieszkania, teraz wypełniłam ją płytą pomalowaną farbą tablicową;
są trzy prace nastolatka: grafika z komputerem, martwa natura z początku jego edukacji plastycznej i grafika przedstawiająca M. Brando;
jest pastelka wykonana przez nauczyciela malarstwa ze szkoły syna i grafika przedstawiająca starą będzińską kamienicę, w której zadurzyłam się podczas ostatniej aukcji prac uczniów dąbrowskiego "plastyka";
są też czarno-białe fotografie, kilka z nich udało mi się tak dobrać, że widać na nich mury z cegieł i jest to pierwszy wspólny mianownik, a dodatkowo ściana na przeciw tej galerii to właśnie odkryte i pomalowane na biało cegły;
i dalej:
dla przypomnienia: jeleń powstał TAK
powinnam jeden z tych różowych elementów dać na drugą ścianę, ale i tak nie jest źle :)
różowa grafika dokładniej KLIK
pastelka z papryką AUTOR KLIK
grafika z kamienicą bliżej TU ale teraz jest już ładnie oprawiona
"Biały jeleń" to autobiograficzne przedstawienie Stasysa Eidrigeviciusa, "Biały pokój" to życiowy rozrachunek głównego bohatera filmu (film bułgarski/reż. Metodi Andonow) więc i tu jest pewien łącznik
dla mnie "Biały pokój" to przypomnienie jak ten pokój kiedyś wyglądał (autorem plakatu jest Jerzy Flisak)
wszystkie wąskie ramki to ten sam metalowy profil, część z nich jest w kolorze aluminium (ładnie zgrała się z nimi metalowa stojąca lampa), pozostałe są czarne, a w nich czarno-białe fotografie;
jest też na tej ścianie jeden z moich ulubionych cytatów:
więc nie mam żadnych planów co do mojej ściennej galerii ale jak wpadnie mi w ręce coś co koniecznie powinno do niej dołączyć...
SentiMenti
a w poprzednim poście była omawiana wyżej galeria ścienna
Jest na czym oko zawiesic.
OdpowiedzUsuńMacham z drugiej strony ekranu komputera :-).
Galeria jest super!
OdpowiedzUsuńSama bym chciała takiego jelenia :-)
raaany, nie wiedziałam,że galerie rządzą się prawami O.o (mówię to bez sarkazmu :P)jakby co Miszczu- będę się prosić o wskazówki :***
OdpowiedzUsuńAnitko, ale wiesz, ja te "prawa" odkryłam dopiero oglądając gotową galerię na zdjęciach, więc cała ideologia jest dorobiona :)))
UsuńNie wiem czy się przypadkiem nie powtarzam, ale świetna galeria, naprawdę. Z resztą, mało tego, całe Twoje mieszkanie ma niesamowity klimat. Pogratulować tylko! Pozdrawiam serdecznie, Katarynka
OdpowiedzUsuńtrzeba mieć niezłe wyczucie żeby móc coś takiego stworzyć :) jak zawsze chylę czoła ;) jest cudownie
OdpowiedzUsuńSenti! Zadłużona w kamienicy?! A nie wystarczyło tylko platonicznie się zadurzyć?
OdpowiedzUsuń:)
no masz ci los, staram się nie robić błędów i co? klapa! dzięki piękne za uwagę :) lecę poprawić bo to obciach totalny, ale wtopa!
Usuńps. na szczęście kupując tę grafikę nie musiałam się zadłużyć bo prace na aukcjach można kupić w bardzo przystępnych cenach :)))
Ale cudnie:) pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńno już wiemy, ze coś wpadło i galeria wyglada inaczej.
OdpowiedzUsuńjest świetna w każdym wydaniu♥