piątek, 2 sierpnia 2013

Spotkanie po latach...

...a dokładnie po czterech latach, poprzednie było TU. Spotkanie z jaszczurką żyworódką. Wygrzewała się dziś rano na pniu, to nie ta sama co kiedyś ale może np. jej potomstwo :) W każdym razie fajnie, że jest im u nas na działce dobrze.



Mam wrażenie, że jej brzuszek jest dość obfity, może będziemy mieć następne dzieci na działce? Bo małe pierwiosnki z poprzedniego posta mają się dobrze, rosną jak na drożdżach, mamusia się uwija, a w gniazdku robi się coraz ciaśniej (chyba to jednak tylko mamusia karmi bo nie zaobserwowałam drugiego ptaszka).

małe pierwiosnki dziś czyli sześciodniowe pisklaki :)

dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti

7 komentarzy:

  1. ale ona boska jest!:) bardzo bardzo radosna:)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. trochę pobudziłam moją zmęczona upałem wyobraźnię i wiesz co, masz rację :)

      Usuń
  3. Jeśli małe pierwiosnki nadal będą głodne, to ...hipotetyczne małe warany mogą stać się ofiarami ptaszków...Ja nie wiem, czy nie należy powołać jakiejś straży ochronnej ,żeby się dzieciarnia nie pozjadała nawzajem;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale macie tam fantastyczną faunę i florę :)

    OdpowiedzUsuń