...a dokładnie po czterech latach, poprzednie było TU. Spotkanie z jaszczurką żyworódką. Wygrzewała się dziś rano na pniu, to nie ta sama co kiedyś ale może np. jej potomstwo :) W każdym razie fajnie, że jest im u nas na działce dobrze.
Mam wrażenie, że jej brzuszek jest dość obfity, może będziemy mieć następne dzieci na działce? Bo małe pierwiosnki z poprzedniego posta mają się dobrze, rosną jak na drożdżach, mamusia się uwija, a w gniazdku robi się coraz ciaśniej (chyba to jednak tylko mamusia karmi bo nie zaobserwowałam drugiego ptaszka).
małe pierwiosnki dziś czyli sześciodniowe pisklaki :)
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
Ale fajne :))
OdpowiedzUsuńale ona boska jest!:) bardzo bardzo radosna:)
OdpowiedzUsuńuściski
Waran!
OdpowiedzUsuń:)
trochę pobudziłam moją zmęczona upałem wyobraźnię i wiesz co, masz rację :)
UsuńJeśli małe pierwiosnki nadal będą głodne, to ...hipotetyczne małe warany mogą stać się ofiarami ptaszków...Ja nie wiem, czy nie należy powołać jakiejś straży ochronnej ,żeby się dzieciarnia nie pozjadała nawzajem;))
OdpowiedzUsuńAle macie tam fantastyczną faunę i florę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń