niedziela, 13 października 2013

jesienny taras

Taką jesień lubię, mogłoby być tak do grudnia. Ten ciepły złoty dzień wykorzystaliśmy na jesienne porządki na tarasie.


koty co prawda nie pomagały ale przynajmniej starały się nie przeszkadzać :) 
 (kolorowa kotka to Nokia, szuka "niewychodzącego" domu stałego, zapraszam po więcej informacji TU)


...to był piękny jesienny dzień...
Image Hosted by ImageShack.us
a w poprzednim poście było wintydżowych tkaninach dla dzieci

6 komentarzy:

  1. ...a my na przyjmowanie gości i lenienie się, więc jesteś do przodu o taras i notkę :)

    W moim prywatnym rankingu wygrywa fotka nr 3, jest na niej wszystko co najcacniejsze jesienią (kolory, wiewióra, pieniek i powrót szkoły i matmy, ekhm ). No i stara deska, oczywiście :D

    Na koniec serdecznie dziękuję za poduszkę, która piękna jest i peany na jej temat idę piać notkę wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale zaslony swietne!!!!!marza mi sie wlasnie takie!:P
    nam dopisala ladna pogoda wczoraj,wykorzystalismy ja na spacer po lesie :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zasłony kupiłam z myślą, że naszyję z nich poszewek ale żal ciąć, piękne są :)

      Usuń
  3. Jak się sprawuje trikolorka? Jest prześliczna i z uwagą śledzę jej dalsze losy :) Bardzo bym ją chciała przygarnąć, ale prowadzę życie na walizkach i z egoistycznych pobudek nie chciałabym fundować kotu stresu związanego z ciągłym przemieszczaniem się pomiędzy trzema domami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc myślałam, że szybko znajdzie domek, jest śliczna :)
      a teraz jak piszę np. na blogu, że Nokia szuka domu to czuję się podle, jakbym swoje zwierzę chciała oddać...l

      Usuń