Taką jesień lubię, mogłoby być tak do grudnia. Ten ciepły złoty dzień wykorzystaliśmy na jesienne porządki na tarasie.
koty co prawda nie pomagały ale przynajmniej starały się nie przeszkadzać :)
(kolorowa kotka to Nokia, szuka "niewychodzącego" domu stałego, zapraszam po więcej informacji TU)
...to był piękny jesienny dzień...
a w poprzednim poście było wintydżowych tkaninach dla dzieci
...a my na przyjmowanie gości i lenienie się, więc jesteś do przodu o taras i notkę :)
OdpowiedzUsuńW moim prywatnym rankingu wygrywa fotka nr 3, jest na niej wszystko co najcacniejsze jesienią (kolory, wiewióra, pieniek i powrót szkoły i matmy, ekhm ). No i stara deska, oczywiście :D
Na koniec serdecznie dziękuję za poduszkę, która piękna jest i peany na jej temat idę piać notkę wcześniej.
dzięki Karolino :)
Usuńale zaslony swietne!!!!!marza mi sie wlasnie takie!:P
OdpowiedzUsuńnam dopisala ladna pogoda wczoraj,wykorzystalismy ja na spacer po lesie :p
zasłony kupiłam z myślą, że naszyję z nich poszewek ale żal ciąć, piękne są :)
UsuńJak się sprawuje trikolorka? Jest prześliczna i z uwagą śledzę jej dalsze losy :) Bardzo bym ją chciała przygarnąć, ale prowadzę życie na walizkach i z egoistycznych pobudek nie chciałabym fundować kotu stresu związanego z ciągłym przemieszczaniem się pomiędzy trzema domami.
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc myślałam, że szybko znajdzie domek, jest śliczna :)
Usuńa teraz jak piszę np. na blogu, że Nokia szuka domu to czuję się podle, jakbym swoje zwierzę chciała oddać...l