Czasem trafiają mi się perełki, i tę tkaninę za taką perełkę uważam. Mam jej na cztery poduszki, jedna oczywiście zostaje u mnie ale reszta może trafić do miłośników vintagu.
To taki mój ulubiony rodzaj wzorów na tkaninach, sympatyczne scenki rodzajowe, tu akurat dziecięce ale co mi tam :)
Nieczęsto trafiam na takie tkaniny, a w zasadzie to rzadko więc tym bardziej się cieszę :)
Połączyłam ją z niebieską bawełną i czerwoną lamówką i czary mary jest podusia dla retro dzidziusia :)
Repurposing w ekstra wydaniu :)
Nie wiem o co chodzi ale nie mogę oczu oderwać od niej.
Tkanina ma oczywiście swoje lata, i ma ich pewnie niemało ale trzyma się zupełnie nieźle.
Już kiedyś polecałam Wam Marigold, polecam ponownie miłośnikom vintagu :)
A TU garść moich pinterestowych inspiracji w tym temacie.
a w poprzednim poście było o zdekompletowanym góralskim zydelku w skarpetach
Kotki na wakacjach :-))))) Śliczna jest :-)
OdpowiedzUsuńihihihihi świetna i baardzo optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńmnie się kojarzy z elementarzem;)
OdpowiedzUsuńJJ
Wesoła:))
OdpowiedzUsuńFakt. Jest cudna:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza!!!<3 Zwłaszcza koty mnie rozczuliły:)
OdpowiedzUsuń