Zalegające w pudełkach materiały trzeba stopniowo wykorzystywać bo nagromadziłam tych tak zwanych przydasiów tony... Dziś zużyłam fajny sznurek, piórka i klosz.
Zauroczyło mnie jakiś czas temu to zdjęcie, dotyczyło co prawda zupełnie innych świąt ale przecież nie ma powodu żeby się ograniczać :)
źródło |
Nie miałam klosza o takim ładnym kształcie tylko mały i prosty, ale miałam za to ciekawy sznurek imitujący zielone gałązki (kupiony na giełdzie kwiatowej).
Owinęłam klosz sznurkiem, który ma tę zaletę, że zawiera w sobie cienki drucik więc ładnie trzyma się prętów i nie zsuwa.
Można by dodać oprawkę z kablem i powstałaby wiosenna lampa, ja na razie przywiązałam piórka i powiedzmy, że jest to ozdoba wielkanocna :)
a w poprzednim poście było o prezentach, które dostały moje koty :)
Wesoły klosz:) ..hihi, fajnie, że nie tylko ja mam "tony" przydasiów;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Kamila
super pomysł!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ja tu pierwszy raz. Odnośnie tego klosza, to nie chcę się wtrącać, ale rzeczywiście jego kształt nie jest tak wyszukany jak te ze zdjęcia, które było inspiracją. Może by go tak delikatnie powiązać w pionie kolorowymi, cienkimi sznurkami? Tak żeby nie opsuc efektu gałązek. Ale żeby był weselszy i jeszcze bardziej wiosenny. Przepraszam, bo nie lubię się madrzyc, tak tylko przyszło mi do głowy. Dziękuję za blog. Jest dla mnie ogromną inspiracją i zachętą do tworzenia mimo braku czasu. Będę zaglądać i dalej podziwiać :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i radę, pozdrawiam serdecznie :)
Usuń