...czyli karmnik DIY :)
Pudełko w kształcie domku.
Wycięłam dwa otwory.
Zmatowiłam papierem ściernym.
Pomalowałam.
Zabrałam na działkę i tam dorobiłam daszek z patyczków przyklejonych silikonem.
Wbiłam patyczek.
Wsypałam nasionka (zakupiona mieszanka dla małych ptaków).
Powiesiłam na drzewie.
Wg mnie za bardzo się bujało więc zdjęłam z drzewa :)
Wcześniej ptaszki miały u nas ziarenka w miseczce na ławce, postawiłam karmnik obok żeby się z nim zapoznały.
Zapoznawały się z wielką ochotą.
Wróble mazurki karmiły akurat młode więc ruch w karmniku był natężony :)
Ruch był również na trawie pod karmnikiem bo żadne ziarenko nie może się zmarnować.
Mazurki przylatywały całymi rodzinami.
Po zapoznaniu z karmnikiem następny etap nauki czyli karmnik na patyku ;)
Zmieniłam patyk na dłuuugi bo ptaki miały problem z lądowaniem i lubiły jeść w towarzystwie więc dodatkowe miejsce wydało mi się przydatne.
Codziennie przesuwałam karmnik o jakieś pół metra żeby w końcu trafił na miejsce docelowe.
Nogę pomalowałam na czarno.
Teraz dbam o zaopatrzenie jadłodajni, którą opanowały mazurki i rządzą w niej niepodzielnie :) (sorki za mój niewyjściowy działkowy strój zielonego ogórka ;)
Oczywiście nie ma potrzeby dokarmiania ptaków latem ale można taki karmnik przygotować na zimę i regularnie go napełniać (!), nie może być nigdy pusty bo jakaś ptaszyna resztką sił przyleci pamiętając, że tu jest jedzenie i nie może się na nas zawieść...
***
Oczywiście taki reusing to nie moje odkrycie, oto inne karmniki z kartonów po napojach:
Więcej na moim pintereście - carton bird feeder.
a w poprzednim poście też było o ptakach ale o kąpiących się :)
Jak ładnie ! ;) stworzyłaś im piękne m4 ;p
OdpowiedzUsuńTo się nazwa recykling :)) super pomysł i wykonanie :))
OdpowiedzUsuńcudowny pomysł! będzie karmnik na zimę :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia
Genialne i urocze:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł dłuuuuugiego patyka , żeby wróble mogły sobie "przysiąść" w towarzystwie :o)
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńAleż słodki domek :-) Zimą dokarmiam ptaki i zawsze rozczulają mnie wróble i małe sikorki :-) Fajnie tak je podglądać z bliska.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńNiesamowite, co można wymyślić z prostego kartonu. I jaka radość dla ptaszków. świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dzięki śliczne :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Moim dzieciom i kotu pewnie też się spodoba, więc jak tylko kupię taki duży sok i karmę to zrobię!!! Już się cieszę.... :) :) :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł :)
Świetny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego i fajnego artykułu.
OdpowiedzUsuńfajny blog! będe częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spostrzeżenia, które otwierają oczy na wiele rzeczy. Dziękuję autorowi za wspaniałą lekcję. Pozdrawiam z podziwem!
OdpowiedzUsuńKliknij tutaj, aby skontaktować się z nami, Dowiedz się więcej o nas,
Dowiedz się więcej,
Zobacz nasze nowości