mały grubasek...

...i ponownie nie zawiodłam się na Poczcie Polskiej, paczuszka wczoraj wysłana już jest w rękach dla których była przeznaczona czyli u Asicy.p
Asia zaproponowała mi niedawno wymiankę, a ponieważ ma niedługo urodziny postarałam się zrobić dla niej coś osobistego;
nie jest łatwo zrobić osobisty prezent dla osoby, którą zna się tylko wirtualnie i niewiele się o niej wie poza tym, że jest bardzo sympatyczna i uśmiechnięta, ale dzięki netowi dowiedziałam się, że lubi Krystynę Jandę i już miałam punkt zaczepienia; dzięki NK, blogowi Asicy i innym blogom zdobyłam kilka jej fotek, w necie wyszukałam zdjęcia K.Jandy podobne do zdjęć Asi, wymagało to sporo czasu przy komputerze ale opłacało się, można by nawet powiedzieć, że obie panie fotografują się w podobnych pozycjach ;)
z zebranych zdjęć powstał minialbum, niewielki (na bazie podkładek pod napoje) ale grubaśny

tytuł ze znakiem zapytania bo kryje pewną zagadkę

pobawiłam się detalami - fakturami bo to bardzo lubię :)

pudełeczko dla ochrony przed niszczycielską działalnością pracowników poczty ;)

a ponieważ zostało mi jedno zdjęcie aktorki niewykorzystane w albumie to trafiło na drewniane serduszko i powstała zawieszka :)

preparaty, dzięki którym powstały efekty spękań i strzaskanego szkła (jak wyżej) zakupiłam u Endiego i polecam je wszystkim, którzy lubią zabawy z fakturą :)
fajnie robi się takie albumiki na temat...
Asica - pozdrawiam 
i macham radośnie do Was wszystkich