środa, 8 czerwca 2011

zdjęcia tu, zdjęcia tam... czyli moja kuchnia

to chyba już jakiś mój obłęd na punkcie fotek, pstrykam pstrykam pstrykam, a potem nie wiem co z nimi robić więc przyklejam tu i tam :)))

ale tak na poważnie to dziś pokażę Wam fragment kuchni czyli remontowych efektów ciąg dalszy;
całe pomieszczenie jest duże, ma około 14m2, ale na część roboczą przeznaczyliśmy malutki fragment, to najlepszy dowód na to, że gotowanie nie jest wśród naszych priorytetów, w poprzednim mieszkanku kuchnię mieliśmy malutką, a ponieważ consuetudo est altera natura (hi, hi, cztery lata się łaciny uczyłam to jakieś drobiazgi nieliczne niestety, w jednej z mózgowych szufladek zostały ;))) więc w tym mieszkaniu mimo powierzchniowego potencjału strefa robocza jest miniaturowa;
ale przecież nie o tym miałam...
ok, do rzeczy, kafelkom na ścianie powiedziałam kategoryczne nie i zyskałam cudne miejsce na fotki :)
fotki w 99% robione na działce, są za szybą, zabezpieczone przed wtargnięciem wilgoci, i tak oto robiąc kanapeczkę można poczuć się jak na łonie natury bo zza słoiczków zerkają żabie oczka na przykład, porusza się na wietrze łan lawendy (jak pobudzę trochę wyobraźnię ;) mrówa czai się za słoikiem z cukrem i temu podobne :)
wygląda to tak:



w metalowej listwie nad szybą zainstalowaliśmy samoprzylepną taśmę z oświetleniem ledowym, wybraliśmy te zatopione w silikonie żeby woda im nie zaszkodziła, tak to wygląda

a wieczorkiem można uzyskać dzięki temu całkiem przyjemny klimacik :)


zrobiliśmy to tak, że białą płytę, na którą delikatnie przykleiłam zdjęcia można wysunąć zza szyby i zmienić wystrój :)

na blatach roboczych też mamy szyby i można pod nie wsunąć informacje, prośby, apele do współużytkowników kuchni, a nuż się przejmą...

ja tu gadu gadu, a kocica się wyleguje, takiej to dobrze...

i na koniec mam dla Was bukiet bajecznie pachnących piwonii


dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti



a w poprzednim poście był:
album dla nauczycielki

17 komentarzy:

  1. nie przestajesz mnie zadziwiac, choć wolałabym widziec nie przerobione zdjęcia, bo chyba jakies szczegóły mi znikneły i nie wiem dalej jak to jest zrobione

    OdpowiedzUsuń
  2. ...i to mi przypomina, że dawno nie piłam kawy w pewnej pięknej kuchni. I że jestem Ci WINNA odwiedziny;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. I to pisałam ja, Kulka. Nie mogę dodać komentarza ja jako ja, bo wciaż mnie rpzerzuca na stronę z logowaniem ;-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Natalia, są metalowe ceowniki na górze i na dole, w nie wsunięta szyba, za szybę wsunięta płyta ze zdjęciami, do tego uszczelki, i już :)

    OdpowiedzUsuń
  5. aha, jeszcze kątownik u góry, w który wkleiliśmy taśmę led, i listwy metalowe na bokach ("zdejmowalne" coby móc wysunąć płytę :)
    no i już

    Kuleczko, kawa koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny pomysł! fajnie to wygląda :) chociaż ja jeszcze starego pomysłu od ciebie zgapionego nie zrealizowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie kolorowo jest w Twojej kuchni;)
    Bardzo oryginalny pomysł,podoba mi się;)

    OdpowiedzUsuń
  8. senti zadziwiasz, na tych swoich ponad 100 metrach masz teraz pole do popisu dla swojej kreatywności! cudownie, no cudownie, odrazu na okładkę magazynu wnętrzarskiego - mówię ci :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale cudna kuchnia, masz tam lato cały rok, bajeczna jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przepięknie to wygląda ,świetny pomysł :)
    jak zwykle zadziwiasz kreatywnością :)

    OdpowiedzUsuń
  11. WOW!!! Jestem pod wrażeniem, po prostu zakochałam się w Twojej kuchni... jest fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o rany....ja się tu muszę kawy napić w tej kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
  13. wspaniała kuchnia! oświetlone foty robia wrażenie :)) podziwiam i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow!!!Niesamowita kuchnia, dla mnie trochę zbyt nowoczesna, ale robi ogromne wrażenie. Świetny pomysł z tym oświetleniem ledowym, oszczędność energii, a efekt super, no i blat z napisami!!!Genialne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. WOW...super ... a zdjęcia zamiast kafelków! to rewelacja!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. no ja nie jestem techniczna i nic nie kumam ;-)
    pewnie jak bym zobaczyła to bym zrozumiała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. fajne połączenie tradycji z nowoczesnością,świetnie wyeksponowałaś fotki

    OdpowiedzUsuń