Skoro robi mi się ostatnio w mieszkaniu "Dom Następnej Szansy" dla mebli to dziś szybciutko pokażę Wam szafeczkę, którą przed chwilą skończyłam malować.
Szafeczkę dostałam gratis do leżanki, nie chciałam jej ale Pan się uparł i ją dołożył więc przyjechała z drugiego końca Polski do nas, a tam trafiła wcześniej wraz z leżanką ze Szwecji.
Co zrobiliśmy?
1. skróciliśmy nogi
2. dołożyliśmy kółeczka
3. przeszlifowaliśmy całość
4. podstawę pomalowaliśmy na czarno
5. resztę pomalowaliśmy lakierobejcą
6. wymieniliśmy uchwyty na metalowe chromowane kulki żeby pasowały do szuflandii, która ma właśnie metalowe błyszczące uchwyty
i już :)
i przyda się w pracowni...
SentiMenti
Ależ Ty jesteś pomysłowa!!! Szafeczka bomba!!!
OdpowiedzUsuńChociaż nie komentuję, to uwielbiam do Ciebie zaglądać! Zawsze czymś zadziwisz:):)
popieram Jyoti... a mieszkanie masz jak z żurnala, dopracowane w każdym szczególe, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNieeeeźle!!Vhyba jestem Sentimentiholiczką:)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, ależ miło czyta się takie słowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie, bo u mnie za oknem bardzo przyjemnie dziś :)
Świetna!!!!! Bardzo lubię Twoje pomysły :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Wygląda na to, że pan zrobił dobrze na siłę Ci ją wciskając:) Szuflad przecież nigdy dość przy naszym hobby:))
OdpowiedzUsuńBetik, a wnętrze szufladek ma wymiary 35x37 czyli w sam raz na papiery :)))
Usuńno i już , jak szybko! jak świetnie!...świetna , i kolejny mebelek do Twego uroczego gniazdka
OdpowiedzUsuńa jak odświeżyć mebelki nie z drewna tylko ze sklejki? chodzi mi np. o zmianę ich koloru? dasza jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuńze sklejki? tak jak z drewna, bo sklejka to cienkie warstwy drewna naklejone na siebie na przemian wzdłuż i w poprzek słojów;
Usuńa ta sklejka była już wcześniej czymś malowana czy jest surowa?
cudna,naprawdę...a szuflandia tez odświeżona?jestem ciekawa czy ją też przemienisz.
OdpowiedzUsuńAnita, na szuflandię miałam już różne pomysły, ale ostatecznie postanowiłam jej bardzo nie zmieniać, planuję zrobić ją podobnie jak tę szafeczkę, czyli przeszlifować drewno, pomalować tą sama lakierobejcą, srebrne uchwyty mi się podobają, zastanawiam się tylko czy podstawę przemalować na czarno tak jak tu czy zostawić w kolorze drewna, się zobaczy :)
UsuńA może fronty szufladek tablicówką? :)
OdpowiedzUsuńA nie, zapomnialam, że one się stykają z sobą, nie widać, hm hm, konstrukcji podstawy, że tak powiem (czy to w ogóle jest zrozumiałe?)
OdpowiedzUsuństykają, czyli byłaby czarna powierzchnia bez żadnych przerw prawie;
OdpowiedzUsuńKulka, Ty widziałaś moje wizualki, chciałam najpierw te szufladki zamalować, a teraz mi trochę żal tego drewna, dlatego zastanawiam się nad pomalowaniem samej podstawy...
nie wiem... jak tu trochę uprzątnę to cyknę zdjęcie i zrobię sobie próby w photoshopie :)
kurczę, a może kilka pomaluję na różne kolory...
Jak sobie w przelocie pomiziałam szuflandię, to stwierdzam, że fajnie byłoby zostawić drewnianą.
OdpowiedzUsuńWizualki były ciekawe, tylko zastanawiam się, czy by Ci się nie opatrzył taki wzór szybko?... No i trochę szkoda drewna (co stwierdzam już po pomizianiu;-))
A może powyżywać się w uchwytach?... Jakkolwiek dziko by to nie brzmiało :))
Kurcze, ależ cuda wychodzą spod Twoich palców. Jak oglądam te cuda u Ciebie, to zastanawiam się co ja mogłabym przerobić, i na chęciach się konczy :)
OdpowiedzUsuńno tak... dla Ciebie to faktycznie "pikuś"... ja się też muszę za kilka mebli zabrać wiosną!
OdpowiedzUsuń