jeszcze jedna grudniowa praca
przepiśnik w formie dwóch okładek połączonych kółkami, wewnątrz wpięte będą foliowe koszulki z przepisami;
okładka inspirowana TYM przepiśnikiem Ani z poddasza (Aniu, dziękuję :)
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
cudny! aż chce się zacząć zbierać przepisy:)
OdpowiedzUsuńjaki ładny :D
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękna!
OdpowiedzUsuńSmaczny! :) I też mam słabość do gazików, są bardzo efektowne:) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńOj, przepiękny! I w dodatku z moim (tzn. jak dla mnie jedynym sensownym, też tak mam, tylko w dekupażowej skrzynce) systemem - przepisy w koszulkach to chyba najlepszy sposób, żeby było i wygodnie, i estetycznie. Każdy przepiśnik-standard kojarzy mi się z czymś, co trzeba chronić przed kuchnią, bo inaczej.... he he :))) A tu - odpinamy przepis, kładziemy na blacie i hulaj dusza, a potem można mokrej ściereczki użyć ;)
OdpowiedzUsuńfoliowe koszulki to jedyny słuszny sposób :)
Usuńwytwornie podany:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny!!!
OdpowiedzUsuńInny niż wszystkie dookoła :)