sobota, 12 października 2013

vintage kids

Podobają mi się vintage-pokoje dla dzieci, bardzo podobają mi się tkaniny z wzorami dla dzieci oryginalne sprzed kilkudziesięciu lat, niełatwo takie znaleźć ale w sieci można pooglądać i nacieszyć oczy.

W temacie tkanin z dziecięcymi wzorami mam kilka zdobyczy:
np. "targ"


retro zwierzęta


ta też jest ekstra

albo dla chłopca - odkrywcy machiny latające


a tablica dla każdego :)


słodki diabelski młyn

Z tkanin można też szyć miękkie zabawki jeśli wzór jest wystarczająco duży, np. rybki do przytulania albo do łowienia na patyk :)



 Co nieco na moim straganie :)



Szczerze wam powiem, że mimo iż u mnie nie ma małych dzieci to poduszki z tymi wzorami są :)

Do zdjęcia wyciągnęłam z szafki misia, miś ma na sobie gustowny płaszcz, który uszyłam mu sporo lat temu, kurczę, szkoda, że aparaty cyfrowe to taki świeży wynalazek, tyle rzeczy robiłam, o których nie pamiętam i już dawno ich nie mam, zwłaszcza gdy nastolatek był kilkulatkiem i codziennie coś razem kombinowaliśmy :))) Ale misiowego płaszcza mole nie zjadły na szczęście :)



Image Hosted by ImageShack.us
a w poprzednim poście były kwieciste poduszki i girlanda

8 komentarzy :

  1. Uwielbiam te retro tkaniny i to co z nimi robisz. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie są świetne, ale tablicowa mnie powaliła - może z racji zawodu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, też uwielbiam te wintydże. Misiek w ubranku super!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako, że stałam się właścicielką takiej w diabelskie młyny, to powinnam Wam ją odradzać, żeby mieć oryginalną, ale niestety - JEST PIĘKNIE WYKONANA, ZABAWNA i SŁODKA, z uroczą handmadeową metką przypominającą autorkę i kusząco nawołuje z mojego łóżka "chodź się przytul" - WAS TEŻ MOŻE NAWOŁYWAĆ :DDD
    A jak nie, to będę miała oryginalną, tak ?

    Dziękuję bardzo Joanno, za ozdobę domu i miłą obsługę, od początku do końca.
    ( w celu utrzymania balansu, za jakieś dwie notki Cię obrażę bez powodu, żeby nie przecukrzyć )

    OdpowiedzUsuń
  5. o, Karolino, jak miło, dzięki za te słowa :)
    w sumie z tej tkaniny wyszły cztery poszewki, jedna jest u mnie, jedna u Ciebie, jedna jedzie do Warszawy i jedna czeka na nowy dom, czyli bardzo krótka seria :)

    za dwie notki mówisz... będę czujna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Doprawdy, jak jest nas (posiadaczek) 4 na całą Polskę, to jakoś to przeżyję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja natomiast stałam się właścicielką poduszki tablicowej. Wykonanie idealne, szybka dostawa, nic dodać nic ująć. Polecam Wam poduchy Sentimenti! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń