...już sobie bez niego ogrodowego życia nie wyobrażamy. Miło patrzeć w niebo biorąc prysznic :)
Nasz umiejscowiliśmy w ustronnym miejscu, woda jest z węża ogrodowego (w kolorze czarnym żeby łapał ciepło) leżącego na nasłonecznionym dachu. W upalne dni jest za gorąca więc dobrze jest mieć drugi wąż w miejscu lekko zacienionym na taki wypadek albo ten okrywać czymś, muszę to wypróbować w przyszłym sezonie.
Wiem, że dziś chłodno ale słyszałam, że nadchodzi upalny wrześniowy weekend więc powiedzmy, że temat jeszcze nieprzeterminowany :)))
Ciekawe. Chociaż nie jestem pewien, czy dałbym radę się pod tym myć w lecie, ostatnio były straszne upały, jednak nie lubię szoku, jakiego człowiek doznaje po oblaniu zimą wodą z węża ogrodowego ;) Ale jak ktoś lubi to pomysł jest genialny, a sam prysznic mi się podoba :) Nawet nie do mycia, ale do opłukania się w gorące dni.
Oj taki prysznic w gorący dzień to czysta przyjemność :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe. Chociaż nie jestem pewien, czy dałbym radę się pod tym myć w lecie, ostatnio były straszne upały, jednak nie lubię szoku, jakiego człowiek doznaje po oblaniu zimą wodą z węża ogrodowego ;) Ale jak ktoś lubi to pomysł jest genialny, a sam prysznic mi się podoba :) Nawet nie do mycia, ale do opłukania się w gorące dni.
OdpowiedzUsuńAle fajna rzecz :-).Pomysłowe. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńBardzo starannie wykonane, kolorowo i z pomysłem. Super sprawa! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie widziałem ogrodowego prysznica. Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie, ale wydaje się to bardzo dobrym pomysłem, szczególnie w to nasze gorące lato.
OdpowiedzUsuńelektrownie wiatrowe łódź
Przyjemność pod chmurką? jestem za! :)
OdpowiedzUsuń