okładki zrobiłam z tektury falistej pomalowanej akrylami
wtorek, 12 maja 2009
"Poduszkowiec"...
...to sformułowanie pasuje do mojego nowego albumiku (17,5 x 14,5 cm), który powstał w ramach dalszej reanimacji odpadów, pasuje ponieważ karty są zrobione z kopert bąbelkowych, oklejone papierem i obszyte koronką, przez co są mięciutkie i wyglądają jak poduszeczki;
okładki zrobiłam z tektury falistej pomalowanej akrylami
...i znowu troszkę śmieci dostało "drugie życie", to mnie cieszy :)
okładki zrobiłam z tektury falistej pomalowanej akrylami
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Super! Jesteś moją inspiracją!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy, świetnie dobrane kolory!:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle pomysłowo i pięknie
OdpowiedzUsuńpodziwiam :P
...ach jak śliczność i ta kolorystyka :) Poprostu cudo.Jestem pod wrażeniem. Pomysł rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam*
Jesteś niesamowita!!! I pomysleć, ze ja wszystkie bąbelkowki wyrzucałam... Ale przyjdą następne z kolejnymi sreberkami i kamyczkami to już nie wyrzucę :-) I podejrzewam, że niedługo będę mogła szanowne skraperki obdzielać ;-)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł i świetne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńjesteście kochane
OdpowiedzUsuń