sobota, 7 grudnia 2013

przedświątecznie ;)

Z okresem przedświątecznym kojarzą się domowe porządki, domowe porządki kojarzą się ze ścierkami, np. ścierkami kuchennymi żeby naczynia błyszczały...
Dlatego u mnie dziś też jest ściereczka.

Dunmoy towel
Irlandzki len. Vintage ale nówka nieśmigana, wypatrzona w sekendhendzie. Radosny folk w kolorach, które już się u nas w mieszkaniu pojawiają, nie mogłam sobie odmówić bo wiecie ile takie ściereczki kosztują, grosze :)


Do ściereczki dołożyłam trochę grubo tkanej pomarańczowej bawełny, niebieską tkaninę na tył i ostatniej nocy powstało co? Wiadomo - poduszka :)


A dziś rano poducha towarzyszyła nam przy porannej kawie :)


I jak świetnie zgrała się z tą poduchą psychodeliczną...


...z innymi zresztą też :)


Już ją lubię :)


To już moja trzecia ściereczka przerobiona na poszewkę, sowy i łoś też się zupcyklingowały :)





***

http://allegro.pl/charytatywna-dla-agnieszki-poducha-patchorkowa-i3770537675.html
***


a w poprzednim poście było niebo i słońce

21 komentarzy:

  1. Ale Ty talent jesteś:) A powiedz mi - przewidujesz może więcej takich poduszek albo innych rzeczy patchworkowych? Bo piękne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe, czasu trochę brak :) i dziękuję :)

      wczoraj powstała poduszka à la patchwork ;)

      Usuń
  2. Kącik po prostu żurnalowy :) przepiękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz szczęście, udaje Ci się wyszukać wyjątkowe rzeczy z których robisz prawdziwe dzieła

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolory!!! Jest nie sztampowo i to się ceni:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Psychodela jest, fakt, ale piknie zakomponowana :)
    Wrocilam do życia, szykuję jazdę po poduche, wybacz że tak wyszlo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina, co się odwlecze...
      poducha już pewnie nieźle zakumplowana z chłopakami ;)

      Usuń
  6. może już było, ale ja osobiście zauważyłam dopiero dzisiaj łazikując po necie:
    http://www.domosfera.pl/wnetrza/51,105941,15040889.html?i=1

    pozdrawiam
    stała podczytywacza, fanka lampy i foteli 366 ;)
    gosia h-m

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj Gosiu :)
      tego nie widziałam, dzięki :)

      Usuń
    2. Właśnie wpadłam o tym powiedzieć :)
      Gratulować ? No chyba tak ! :D
      Miłego dnia

      Usuń
    3. gratulować to raczej nie ma czego ale fajnie, że padło na moją poduszkę :)

      Usuń
    4. No wiesz, najpierw wzmianka w "ogólnopolskiej gazecie", a potem sława, oklaski i szampan na śniadanie :D

      Usuń
  7. Witam, czy ta poszewka też bedzie na sprzedaż? Iwona (ipiszcze@o2.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta jest jedyna :)
      ale coraz częściej się zastanawiam czy nie odsprzedać części moich poszewek bo jest ich już spora kolekcja :)
      więc może kiedyś i te "jedyne" będą do sprzedania :)

      pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Śliczne te podusie! Oryginalne ozdoby do mieszkania - też taką chcę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezusie... weszłam, przejrzałam blog wzdłuż i szerz.. i siedzę i zbieram szczenę z podłogi.. ale nie-e.. niech szczena leży, oglądam jeszcze raz! Zaje-fajny masz gust, dom, wszystko! AaaAAaAAaa zakochałam się :) No i takim oto sposobem masz kolejną fankę czytaczkę! Podziwiam podziwiam podziwiam! Niech mnie kule biją.. ale masz dziewczyno talent! I taka fajna przy tym jesteś, swojska, normalna! Łał :)

    Pozdrawiam
    Kinia (Irlandia)

    PS: To my mamy w Irlandii takie ładne ściereczki z lnu.. hmmm muszę poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Macie, macie :)))

    Kiki, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa, zapraszam zapraszam do zaglądania i pozdrawiam gorąco bo dziś pisałam o afrykańskich wzorach :)

    OdpowiedzUsuń