Nasze spotkania katowickie odbywały się kiedyś częściej, ale wiadomo, że liczy się jakość, a nie ilość, a jakość naszego sobotniego spotkania była wysoka ponieważ grono było liczne, a poza tym powstały zakładki.
Moja powstała w noc poprzedzającą spotkanie ponieważ mam wyjątkowy brak umiejętności pracowania w grupie, natomiast lubię kawę i ciacho w towarzystwie scrapujących babeczek ze Śląska i z Zagłębia więc na spotkania w miarę możliwości wpadam baaardzo chętnie :)
Miała być zakładkowa wymiana więc powstała z tej okazji zakładka. Papierków mam ostatnio przesyt stąd moja zakładka bardziej mixmediowa jest.
Baza to tektura introligatorska, oklejona zdjęciami z rowerami z kalendarza sprzed paru lat, na to tusze atramentowe, stempel i embossing, biały żelopis do napisów, preparat pękający i kilka warstw lakieru do decoupage. A na koniec dyndająca ozdóbka, a przy niej zawieszki z tekstami różnymi na termokurczliwym plastiku i połyskujące serduszka.
na zakładce pojawiło się pewne zdanie Einsteina, a skoro Einstein to na drugiej stronie dwa zdanka w obcym języku zapisane jako nibywzór, no bo przecież wkrótce nadejdzie wiosna i trzeba będzie dokonywać truuudnych wyborów na co poświęcić wolny czas :)
tak "se" to wymyśliłam, ale była głęboka noc więc może to mnie usprawiedliwia ;)))
a skoro rowery się na zakładce pojawiają to na zawieszkach wersy z piosenek
no ale pamiętając, że to jednak zakładka do książki to i coś na ten temat ale nawiązujące do pojawiającej się podwójności, bo i dwa rowery są na zakładce, i w tekście mowa o dwóch rowerach, to i coś o podwójnym życiu pasuje :)
no! to ideologia już dorobiona :)))
więc reszta zdjęć leci :)
no i jeszcze coś, z tego niezbyt młodego kawałka muzycznego pochodzi jeden z tekstów na zakładce, taką muzę grano gdy miałam 17 lat, czyż można nie kochać tamtych czasów???
:)))))))
****************
Wspominałam, że zakładka przeznaczona była do wymiany, w wyniku tejże do mnie trafiła romantyczna zakładka od Rudlis, dziękuję pięknie bo zakładka jest piękna :)
Natomiast moją pracę wylosowała Alicja.
To moja druga zakładka, pierwsza zresztą też była zrobiona na wymianę w tym samym gronie ale prawie cztery lata temu...
tu zdjęcia ze spotkania z mojego aparatu (za wyjątkiem czteropaku z moją podobizną bo te akurat zrobiła szanowna Kulka)
oczywiście na zdjęciach nie ma wszystkich dziewczyn ale aparatów pstrykających foty było sporo i więcej zdjęć jest na FB i na blogach autorek
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
a w poprzednim poście były:
dwa albumy, a raczej kroniki pierwszego roku dwóch ślicznych braciszków :)
dwa albumy, a raczej kroniki pierwszego roku dwóch ślicznych braciszków :)
ha załapałam się ;-)
OdpowiedzUsuńco do zakładki to bombowa jak się ja macało ;-), tekst bardzo mi przypadł do gusty no i ta tajemnicza coś tam kurcząca się ;-), aż zachciało mi się takie coś kupić ;-)
Ale pomysłowa zakładka, świetnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńsą genialne no i ten tytuł posta! bomba:)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńZakladka - swietny pretekst do milego spotkania z fajnymi kobietami. Widac, ze bylo bardzo sympatycznie.
OdpowiedzUsuńo tak :)
UsuńJestem pełna podziwu dla twoich albumów. Właśnie poszukuję prezentu na roczek dla chrześnicy. Jakie są koszty ? I robisz albumy bezpośrednio ze zdjęciami, jeśli by się kilka podesłało?
OdpowiedzUsuńproszę o kontakt na e-mail
Usuń