I okazuje się, że nie na darmo narzekałam TU na pewnego krasnoludka, moje marudzenie nie pozostało bez odzewu, w drodze do mnie jest już pewien, miejmy nadzieję, pracowity krasnoludek.
Wyłania się z mchu, bo ta skalista połać porośnięta gęstą zielenią, to tak naprawdę omszały kawałek mojego działkowego chodnika :)
oryginał
dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti
heh....też chcę takiego krasnoludka na blogu-fajna animacja :))a tak ogólnie zupełnie -krasnoludków nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne...
OdpowiedzUsuńRozczulający :o), zazdroszczę takiego Towarzystwa ( ma na imię Alter Ego ? )
OdpowiedzUsuńniewątpliwie kogoś mi przypomina :)
OdpowiedzUsuń