czwartek, 10 września 2009

oddam rośliny ogrodniczce z sąsiedztwa...

...dziś niescrapowo...

nadszedł czas prac porządkowych w moim ogrodzie, mam na myśli np. dzielenie i przesadzanie roślin, żeby się nie rozpisywać zbyt długo powiem, że niektórych roślin mam zbyt dużo i chętnie je komuś oddam (no jakoś nie mam sumienia ich wyrzucać), komuś "z sąsiedztwa" aby możliwy był odbiór osobisty (w Dąbrowie Górniczej lub Katowicach), będą to rośliny wykopane z moich rabat, teraz jest doskonały czas na przesadzanie więc na pewno przyjmą się w nowym miejscu;
mam do oddania np. piwonie i trzmielinę (taką) i wiele innych, ale nie będę się tu o tym rozpisywać, a jeśli ktoś ma ochotę na roślinki proszę o sygnał na maila :)

a teraz jeszcze zdjęcie pewnej ślicznotki... gdyby owady organizowały wybory miss, miałaby duuuuuuuuże szanse, mam tylko jedno ale - !!!depilacja!!! konieczna, i to całego ciała ;) z okolicą twarzy włącznie ;)
oto Panna Mucha

a dla równowagi złotook - delikatny, subtelny i co najważniejsze nieowłosiony ;) i ta kropla rosy/deszczu/potu na jego pięknym czole ;)
a tak na marginesie - to marzy mi się porządny aparat fotograficzny...

5 komentarzy :

  1. o matulu tak z samego rana robale?
    hahaha
    buziole :*

    OdpowiedzUsuń
  2. zmroził mnie ich widok :(
    kwiatuchy mogę zasadziś na balkonie? czy to tyopowo ogrodowe są :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej ,ja wprawdzie z Katowic i ochota na bylinki jest ale czasu niestety za mało na wszystko -nawet tulipanów nie mam kiedy dokupić ;)
    pozdrawiam po "sąsiedzku " ogrodniczkę wśród handmade'owców !

    OdpowiedzUsuń
  4. inko droga, szkoda :( ale gdybyś zmieniła zdanie i znalazła trochę czasu na sadzenie roślin to daj znać, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń