sobota, 29 grudnia 2012

wróć Św. Mikołaju z Miry...

Poświątecznie witam dziękując za wszystkie życzenia bardzo bardzo bardzo :*

...............

...............


Skąd tytuł posta?
W tym roku jakoś szczególnie denerwował mnie Mikołaj, ten który zajął miejsce tego właściwego w biskupim stroju (choć sama capeckę krasnalowo-mikołajową mam na sobie na zdjęciu, no ale ze mnie taki Mikołaj jak... więc wybaczam sobie :)

Przejrzałam nasze albumy z dzieciństwa i znalazłam jedno zdjęcie z Mikołajem w nakryciu głowy przypominającym biskupią mitrę.

(ja w roku 1977)

Na innych zdjęciach pojawiał się tylko pastorał.

(brat w roku 1980)


Szansa na powrót do przeszłości jest, zajrzałam na allegro i można wybierać stroje, są te z amerykańskich reklam coca-coli i te nasze tradycyjne biskupie.



Jeśli nawet Santa Claus przetrwa i biskupi strój nie wróci do łask to warto chociaż co roku w grudniu przypominać milusińskim kto był pierwowzorem sympatycznego grubaska z białą brodą ubranego w czerwony komplecik...
Ja jednak wierzę, że coraz częściej będziemy spotykać w przedszkolach, szkołach, na wystawach sklepowych i w reklamach, Św. Mikołaja ubranego tak jak na na biskupa przystało, Santa Claus to jednak nie to samo :)


do poczytania:

Jak Santa Claus zastąpił Świętego Mikołaja
O świętym Mikołaju
St. Nicholas Center
Św. Mikołaj czeka na naszą pomoc!


...............

I jeszcze w temacie, mój list do Mikołaja z 1978 roku :)
Dobrze, że mama przechowała go przez wiele lat, ja też mam schowaną korespondencję nastolatka do Św. Mikołaja :)




dzięki za odwiedziny :)

SentiMenti

czwartek, 20 grudnia 2012

BMXmas

nastolatek też postanowił udekorować swój pokój...


....chyba nie mogłam się spodziewać niczego innego ;)

************************
szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że moja płaska choinka tak się Wam spodoba, zaskoczyły mnie Wasze komentarze bardzo miło, dziękuje ślicznie, teraz "drzewko" podoba mi się jeszcze bardziej :)


dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti

a w poprzednim poście było o:
mojej płaskiej choince

środa, 19 grudnia 2012

choinka 2D

znacie tę piosenkę? byłe przedszkolaki (np. ja) na pewno znają, podobnie rodzice przedszkolaków :)

"Stała pod śniegiem panna zielona
Nikt prócz zajączka nie kochał jej 
Nadeszły święta i przyszła do nas
Pachnący gościu, prosimy wejdź!..."

no, a do nas nie przyszła :(

aleee... przysłała swoje zdjęcie, w dodatku w duuużym formacie i do tego jest to odbitka na tkaninie więc w ogóle nie mam do choinki pretensji o to, że do nas nie przyszła, niech sobie mieszka w lesie, bo zajączek by za nią tęsknił :)
nam wystarczy jej fotografia;



u nas zajączka nie ma ale kociaki bardzo zainteresowane


naciągnęłam tkaninę na wieszak z byłej garderoby, a w ogóle to jakiś czas temu dorobiliśmy wieszakowi kółeczka i teraz choinka jest mobilna, mogę sobie wozić choinkę po całym mieszkaniu albo tarasie :)))


ozdobiłam "choinkę" lampećkami i robionymi na szydełku (nie przeze mnie) śnieżynkami, aaa... no i gwiazda na czubek


od jakiegoś czasu podobają mi się surowe wnętrza i ozdoby i pewnie taka jest moja tegoroczna choinka ale w moich oczach jest piękna i tej wersji będę się trzymać z siłą wartą ważniejszych spraw ;)))


domyślam się, że może się kojarzyć z lekarskim parawanem, ale jakże nastrojowym :)


dla wyjaśnienia: tkanina zakupiona w Ikei, wieszak zresztą też;

************************
i taki widoczek jeszcze :)
"ciasne ale własne"


i kotki, które nadal szukają domów i własnych koszyczków i kocyków na zimę i wszystkie inne pory roku

************************

dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti



poniedziałek, 17 grudnia 2012

DORABIAJĄCY EMERYT

Kiedyś pracował w szpitalu ale przeszedł na emeryturę, nie wiem czy byli pracownicy służby zdrowia są zadowoleni ze swoich emerytur, ten akurat nie był, nie chciał stać bezczynnie i szukał dodatkowej pracy... szczęście się do niego uśmiechnęło - trafił na mnie, dałam mu szansę na uniknięcie złomowiska, podczas nadchodzących świąt będzie mógł się wykazać, będzie nam pomagał bo ze szpitalnego stał się teraz domowym stolikiem-pomocnikiem :)


Cała praca polegała na:
-usunięciu kilkudziesięciu nitów, które kiedyś mocowały ścianki, tak sądzę
-wyszlifowaniu całości
-pomalowaniu na czarno
-zamówieniu szyb
-kupieniu folii witrażowych w dwóch kolorach (niebieskim i różowym)
-naklejeniu folii na szyby
-przymocowaniu szyb na taśmę dwustronną 

stuletni anioł jest u mnie niestety tylko tymczasowo :(







***********************

cudowny kocur Lary nadal szuka domu - ZAJRZYJCIE



dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti

czwartek, 13 grudnia 2012

KOTY SZUKAJĄ DOMÓW



Dexter mieszka tam gdzie jeszcze kilka dni temu mieszkała Kaja. Zima to czas kiedy bezdomne zwierzęta szczególnie potrzebują pomocy. Aneta działa prywatnie wraz z koleżanką, nie mają fundacji, po prostu nie potrafią przejść obojętnie obok takich kotów. Wyłapują bezdomne koty, sterylizują je i kastrują, te zdziczałe wypuszczają z powrotem, a dla oswojonych szukają domu. I w ten właśnie sposób trafiła do mnie Kaja, przesłodziak :)
Żeby Aneta mogła przyjąć do tymczasowego domu następne futerko, któreś z tych przygarniętych wcześniej musi znaleźć dom. Ponieważ zagląda tu do mnie sporo osób postanowiłam choć w ten sposób pomóc, może ktoś z Was zaopiekuje się Dexterem? On na pewno w Noc Wigilijną przemówi ludzkim głosem i bardzo podziękuje za dom.

A może ktoś sprawi bożonarodzeniowy prezent Laremu i da domek na całe życie, Lary jest podobny do mojej Molly, jest duży, ma swoje zdanie i nie lubi go zmieniać, ma mądre hipnotyzujące spojrzenie, w którym można się zakochać.

Jestem zwolenniczką adopcji dorosłych kotów bo takim trudniej znaleźć domek, młode kociaki-słodziaki mają łatwiej bo urokowi takich futerkowych wszędobylskich zabawnych kuleczek trudniej się oprzeć i chętniej są brane ze schronisk i domów tymczasowych.
Ale dorosłe koty mają niepodważalne zalety, mają już ukształtowany charakter i od tymczasowego opiekuna możemy dowiedzieć się wiele o ich przyzwyczajeniach, nie rozrabiają tak jak maluchy więc są doskonałe dla osób, które wolą mieć firany w całości, no i w ogóle są świetne bo są dorosłe :)
................
kontakt do tymczasowej opiekunki tych pięknych kocurów:


amedea(małpa)o2.pl

tel. 790 77 16 18
.................

BYŁABYM PRZESZCZĘŚLIWA GDYBY DZIĘKI MNIE KOTY ZNALAZŁY DOM NA CAŁE ŻYCIE, JEŚLI WY AKURAT NIE PLANUJECIE PRZYGARNĄĆ CZWORONOGA TO DAJCIE ZNAĆ INNYM, MOŻE AKURAT...

aha... jeśli jakimś szczęśliwym trafem ktoś z Was zaadoptuje któregoś z tych kocurków to powiedzcie tymczasowej opiekunce, że przybywacie od SentiMenti, jak wróci do mnie taka zwrotna informacja, że pomogłam to poryczę się ze szczęścia:)



dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti


a w poprzednim poście było o:
MOICH OZDOBACH NA BOŻE NARODZENIE

środa, 12 grudnia 2012

grudniowo... zimowo...świątecznie


gliniane gwiazdki lepione z nastolatkiem gdy był jeszcze kilkulatkiem i chciał z mamusią robić takie rzeczy, wyjmuję je co roku w grudniu i gdzieś zawieszam, tym razem jeleń widzi gwiazdki przed oczami :)

bombki pomalowałam ładnych parę lat temu i też chętnie do nich wracam co roku

nad głowami unoszą się szklane i druciane gwiazdki


jak słusznie zauważyła ostatnio Funita patera ma kształt proszący o świąteczne wykorzystanie

**********


mam ostatnio tak mało czasu, że zaległości w przeglądaniu Waszych blogów nadrobię chyba dopiero podczas świątecznego i poświątecznego wypoczynku, czekam na ten moment z niecierpliwością :)

.....................
aranżując cyfrowo zdjęcia wykorzystałam elementy z zestawów do digi scrapbookingu:

.....................


dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti


poniedziałek, 10 grudnia 2012

nowy kot kreskowy

Wczoraj przybyła do nas z Częstochowy Kaja, ponad roczna kotka, która miesiąc temu błąkała się zabiedzona po jakimś osiedlu, na szczęście trafiły na nią pewne dobre osoby, zaopiekowały się, zafundowały sterylkę i inne podstawowe zabiegi, a potem ogłosiły na tablicy.pl, że Kaja szuka domu. Na to ogłoszenie trafiłam ja i od razu wiedziałam, że Kaja powinna zamieszkać z nami i wypełnić miejsce, które zwolniła dla niej Mirabelka.
Kaja mimo, że ma ponad rok jest malutka, dotąd myślałam, że to Mirabelka była drobnym kotem, ważyła około 3,5 kg, ale Kaja to jakiś koci skrzat, waży teraz niespełna 2,5 kg, ma krótkie łapki, drobną główkę i cała jest filigranowa.

Oby dogadały się z Molly, ta hrabinia waży 5 kg czyli dwie Kaje, więc maleństwo nie ma szans gdyby doszło do łapoczynów.

Molka - obserwatorka :)

********************
A skoro o kotach mowa to pokażę Wam domek jaki dla nich zrobiłam.
Pamiętacie paterę, którą ostatnio kupiłam? Patera była zapakowana w pudełko, mam też dwa małe stoliczki dla lalek chyba, które były naszymi pierwszymi stolikami nocnymi w sypialni, teraz już niepotrzebne więc do pudełka dołożyłam taki stoliczek. Do tego resztki wykładziny z przedpokoju, trochę wełny, taśma piankowa dwustronnie klejąca i palce dwóch rąk do intensywnego pokłucia, a efektem jest domek dla kotów :)






dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti



a w poprzednim poście było o:
nowej grafice

czwartek, 6 grudnia 2012

prace uzdolnionej młodzieży...

...z Zespołu Szkół Plastycznych w naszym mieście można było kupić na corocznej aukcji organizowanej przez szkołę, następna aukcja za rok ale już dziś serdecznie na nią zapraszam :)

A tymczasem pokażę Wam co ja kupiłam, jest to grafika wykonana techniką mieszaną, a przedstawią starą będzińską kamienicę, przy okazji pozdrawiam blogowych gości właśnie z Będzina, są tu tacy?




Autorem grafiki jest Mateusz Szlauer, a praca ta wygrywała ogólnopolskie konkursy :)
Jestem baaardzo zadowolona z zakupu.

Na aukcji można kupić prace wykonane różnymi technikami: oleje, akryle, akwarele, pastele, grafiki, fotografie, witraże, szkło, rzeźby itd. itd. itd.




dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti


a w poprzednim poście było o:
dwóch przedmiotach w ładnych kolorach

wtorek, 4 grudnia 2012

kolory...

...w postaci dwóch przedmiotów

pierwszy przedmiot to stara metalowa zielona lampka wyprodukowana w zakładzie "Polam - Wilkasy"



drugi przedmiot to niebieski piętrowy kosz/patera, w katowickiej IKEI wyprzedają je teraz i z ceny o ile dobrze pamiętam około 60zł przeceniono je na chyba 20zł, więc się skusiłam :)





*****
Ciekawe czy ktoś z Was wybrał się na aukcję do dąbrowskiego plastyka, o której tu pisałam (oczywiście mam na myśli blogowych gości z okolicy :)
My byliśmy i coś kupiliśmy, mój nabytek pokażę w następnym poście.

*****
I jeszcze coś mi się przypomniało, pamiętacie sprawę mojego zdjęcia na pewnej oficjalnej państwowej stronie? Ten temat już jest zakończony, doszłam do finansowego porozumienia z ambasadą :)

*****
i na koniec w ramach mojej prywatnej terapii jedno z ostatnich wspólnych zdjęć Mirabelki i Molly

teraz już tylko biała królewna została, sztukę kamuflażu ma opanowaną do perfekcji  :)


dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti



a w poprzednim poście był:
album z podróży