wtorek, 10 marca 2009

Zaproszenia komunijne...

...tylko biel, zieleń i perełki;
nad takimi teraz pracowałam, bardzo lubię je robić, wykorzystuję w nich gałązki widłaka, które po spreparowaniu są elastyczne (nie łamią się, nie kruszą, dają się dowolnie układać) i wyglądają jak świeże
wymyśliłam dwa wzory zaproszeń z widłakiem (nie teraz tylko rok lub nawet dwa lata temu) i za każdym razem jak ktoś je zamawia to bardzo się cieszę bo są wg mnie takie proste i delikatne
a wnętrze serduszek jest delikatnie oprószone srebrnym brokatem
no i to tyle, zaproszenia zajmują mi teraz najwięcej czasu, ale za to będę mogła kupić sobie róóóóóóżne materiały do innych prac, i to mnie baaaaaardzo cieszy, ale jestem też w trakcie albumu dla bobaska, zrobiłam też pierwszy w moim życiu składaczek (w ramach treningu, bo muszę zrobić składaczek na wymianę do "babiego lata");
to tyle na razie, następnym razem pokaże zaproszenia wiejskie sielskie bo takie teraz mam na warsztacie;
pozdrawiam wszystkie zaglądaczki!!!

5 komentarzy :

  1. śliczne te zaproszenia, faktycznie delikatne i klasyczne nawet, pasują w dodatku na wiele okazji!!! świetny pomysł, nie dziewię się, że masz zamówienia na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie delikatne rzeczy...Świetne zaproszenia! No i bardzo jestem ciekawa Twojego składaczka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piekne :) maja to cos w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. są naprawdę śliczne i takie delikatne :D
    a twoje składaczka również jestem moooocno ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne - delikatne, niepowtarzalne - wspaniałe !!!!

    OdpowiedzUsuń