środa, 12 września 2012

zmiany sprzed wakacji

Jeszcze przed wakacjami zaszły pewne istotne zmiany w naszym dziejniku (nie wiem jak to centrum naszego mieszkania nazywać, strefa dzienna czyli dziennik, a ponieważ najwięcej czasu tam spędzamy i najwięcej się dzieje to może dziejnik :)

Zniknęły trzy kanapy, bardzo odpowiadało mi tamto ustawienie ale kanapa dwuosobowa nie daje możliwości wyciągnięcia nóg wieczorkiem przed TV, a tego potrzeba było panu domu, dlatego kupiliśmy narożnik, a po drugie miałam już dość ciągłego prania pokrowców na kanapy dlatego narożnik jest ze skóry, i w ten sposób wszyscy jesteśmy zadowoleni.
Nie wiem czy ta kanapa narożna pasuje do naszego wnętrza czy nie, nie bardzo mnie to zajmuje, na pewno świetnie spełnia przeznaczoną dla niej rolę :)

tak było przed zmianą




a tak jest obecnie





Do nowej kanapy potrzebny był nowy stolik, i w tym wypadku mój instynkt myśliwego się wykazał, upolowałam stoliczek z wiadomej epoki o fornirze prawie identycznym z tym na drzwiach RTV-ki, zakochałam się w stoliczku na dobre, jeszcze tylko muszę naprawić w nim kawałek obrzeża i niech służy następne 50 lat :)



Dzięki takiemu ustawieniu mebli okazało się, że mamy tam naprawdę duuużo miejsca, zmieściłam więc pod oknem okrągły stół i wreszcie część moich krzeseł mogła "wejść na salony" :)



W zależności od nastroju i chęci mogę zarzucać kanapę różnymi poduszkami :)


dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti


a w poprzednim poście było o:
kulach do ogrodu hand made :)

25 komentarzy :

  1. Baaaardzo pasuje. Dziejnik, albo jak ja to nazywam, pokój żyjący zyskał jakieś 10 m2 dzięki tej przemianie :-) Naprawdę cudownie się ta przestrzeń otworzyła. Chociaż ja bym się bała skórzanej sofy - mój kot nie ma litości, nie bierze jeńców, rozszarpałby ją w jeden dzień :-)

    p.s. jak koszulka nie będzie pasować na Twe Dziecię, zawsze może ją wykorzystać do czyszczenia łańcucha :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie, funkcjonalnie i wygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. bezbłędne to Wasze mieszkanko!
    strasznie podoba mi się styl. te poduchy na kanapie są takie różne, a świetnie się komponują.
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie masz!!! I podoba mi się jak zestawiasz fornirowane meble wysokopołyskowe z bielą. Cudnie to razem wygląda. Do tego te żywe kolory.... Miód-malina :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie! :)

    U nas tez nowy narożnik, są mega wygodne do Tv ;))

    A Twoje mieszkanie mnie zachwyca na tych zdjęciach kolejny raz. Jakbym je poznawała od nowa...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Narożnik bardzo fajnie wpasował się we wnętrze. My też kanapę zamieniliśmy na coś w rodzaju rogówki. Bardzo to wygodne i do tego zmieścimy się razem całą rodziną :) Co prawda skórę zamieniłam na gruby, mięciutki sztruks, bo nikt na zimnej skórze nie chciał siedzieć zimą. Ratowałam się pledami ale przy ruchliwości dzieci i tak w końcu lądowały na podłodze. Jednak niewątpliwą zaletą skóry jest łatwość zmywania zabrudzeń. Twój stary-nowy stolik przecudny. Ech... Mogłabym się do Ciebie wprowadzić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu wszystko pasuje, przecież. Zachwyca mnie każdy detal.
    Tyle w temacie. Nie będę się rozwodzić nad oczywistościami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny narożnik a stolik przy niej - BAJKA!!!! uwielbiam takie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie, więcej miejsca i jakoś tak ten kąt kanapowo-poduszkowy bardziej zachęca do wylegiwania się. Choć wersja trójkanapowa też była fajna. Ale podejrzewam, że cokolwiek zrobisz będzie fajnie wyglądać.
    Mnie się ostatnio też zawidziała kanapa ze skóry (eko-ofkors) choć całe życie byłam przeciwna. Ale jak widać człek coraz starszy i już się tak nie chce prać i takie tam.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne mieszkanie. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale mi się tutaj podoba...jak zacznę zmiany pójdę w tym kierunku:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile się miejsca zrobiło! A te kolorowe poduchy po prostu genialnie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda i pasuje świetnie! Lubię Twój styl :)

    OdpowiedzUsuń
  14. moim zdaniem pasuje super! i jaka kolekcja poduszek :p mój Małżonek twierdzi,że posiadanie więcej niż jednej na kanapie to objaw jakiejś choroby-chorujemy chyba na podobną :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to już dość zaawansowane stadium, nie wiem jak u Ciebie :)))

      Usuń
  15. Fajnie to wszystko razem wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Siedzę i siedzę i opuścić tego bloga nie potrafię! Genialne pomysły ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne wnętrze! Cudowne poduchy i krzesła i wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. paCZe i paCZE i się napatrzeć nie mogę:)
    u-wiel-biam Twoje DIY, Twoje spojrzenie i pomysł na mieszkanie...
    jesteś moją muzą Joki:)i jakkolwiek to zabrzmi - twardo sie tego będę trzymać:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. dzięki śliczne Wam wszystkim, mnie też się teraz ten pokój bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Napatrzeć się nie mogę! Tyle pomysłów i ciągłych zmian w jednym miejscu ! "Na żywo" to dopiero musi robić wrażenie :O
    PS metalowe witrynki już sprzedałaś?...Jedna wielka roślina mi padła i mam nareszcie miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Arine, jedną witrynkę miałam do sprzedania i już mieszka w Bytomiu;

      pozdrówka serdeczne :)

      Usuń
  21. Stoję przed podobnym "nogowym" problemem. Jednak na razie problem pozostanie nie rozwiązany. Nie chcę zmieniać sofy, bo nie wiem jakie nowe lokum będzie. Męskie nogi będą musiały jeszcze trochę pocierpieć.
    Narożnik całkiem ładnie się wkomponował. Fajnie tam u Was. A dziejnik jak najbardziej adekwatną nazwą dla tego miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. cudowne mieszkanie!! z zachwytem oglądam:)

    OdpowiedzUsuń