poniedziałek, 5 listopada 2012

pejzaż z meblem

"Pejzaż z meblem" (w oryginale "Krajina s nábytkem") to tytuł filmu czechosłowackiego z 1986 roku.

A czemu o tym piszę?

W sypialnianej galerii czarnych ramek była jedna wielka pusta i czekała na zapełnienie, postanowiłam dokupić do niej plakat, przejrzałam kilkaset plakatów, wybrałam kilkanaście, potem z tych kilkunastu wybrałam kilka, potem dostałam oczopląsu i już nie miałam pojęcia co mi się podoba więc wezwałam na pomoc domowników...
I tak wspólnymi siłami metodą odrzucania wybraliśmy plakat do sypialni i jest to plakat właśnie do tego czechosłowackiego filmu.
Nie chodziło nam w tym wypadku o film, bo go nie widzieliśmy, ważny był czas powstania plakatu (tym razem lata 80-te) i strona graficzna, no i tytuł mi się bardzo spodobał.


autorką plakatu jest Elżbieta Procka


tak to wygląda teraz (szafa się robi... i coś jeszcze się zmieni...)

plakat fajnie gada z krzesłem stojącym przy wejściu
 


jak widać plakat nie pasuje idealnie wielkością do ramy, dałam białe tło ale teraz zastanawiam się czy czarne nie byłoby lepsze, o tak:




no to znikam :)

ale wcześniej muszę podziękować za wszystkie słowa, które zostawiacie pod postami, jest mi bardzo miło :)
a ja przez to, że ciągle coś robię to nie mam czasu odwdzięczyć się Wam tym samym, na przeglądanie blogów udaje mi się wyskrobać czas ale na pisanie niestety rzadziej więc tym bardziej doceniam;

jeszcze raz dziękuję i już mnie nie ma :)



dzięki za odwiedziny :)
SentiMenti



a w poprzednim poście pokazywałam
jak zmieniła się nasza sypialnia

20 komentarzy :

  1. ...a moze po calej szer. i dl. biale lub czarne passepartout??? jesli nie to mnie sie bardziej podoba biale- uzasadniam tak:plakat sie konczy i jest biale... :O)
    pozdrawiam cieplo
    ania z burscheid

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, gdyby po bokach był też biały margines byłoby idealnie...

      Usuń
  2. Cudny plakat.Pieknie wpasowal się w aranżacje ściany.Gdzie można kupić takie cudo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. plakat kupiłam na allegro, ponieważ nie należy do tych znanych i pożądanych plakatów kosztował grosze (19zł + przesyłka) a to, że nie jest popularny to w moich oczach wielka zaleta :)

      tu link do aukcji sprzedawcy (teraz akurat nic nie wystawia ale zapewne zaraz pojawią się plakaty)

      http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=21477432

      pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Uwielbiam Twoją niepokorną duszę ,żądną zmian i ulepszeń ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny plakat...ramki czarne albo białe passepartout jak wspominano wyżej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobają mi się Twoje pomysły. Fantastyczne mieszkanie, które żyje i ma duszę. Na bloga zaglądałam, zaglądam i będę zaglądać :-). Jesteś niesamowicie inspirującą osobą.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. a mi podoba sie czern w tle
    plakat swietnie wpasowal sie w sypialniany pejzaz
    cudnie tam u was

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście krzesło "prawdziwe" i to z plakatu muszą się nieźle dogadywać :))
    Ja bym wybrała czarne tło albo dopasowała paski do plakatu, takie przedłużenia, tzn. zielony na górze i czerwony na dole :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe mieszkanie! Aż trudno uwierzyć, że jest polskie ;) Dodaję bloga do obserwowanych, bo chętnie do niego wrócę jeszcze nie raz :)

    Pozdrawiam,

    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  9. świetnie się wkomponował - dla mnie białe passepartout:) i to lustro pomiędzy ramkami - łał a czy na drzwiach też jest lustro? pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na drzwiach było lustro i jest jeszcze na zdjęciach ale teraz już go nie ma :)

      Usuń
  10. Glosuje za czarnym tlem.
    A to oczko na plakacie chyba bedzie trzeba czasem zaslaniac, bo potem bedzie gadac z krzeslem: "Momenty byly? No masz!" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. białe passepartout!:) cudo! jestem pod wrażeniem...
    zresztą jak zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. wiecie, przyjrzałam się plakatowi i z tym passepartout jest taki problem, że jak nałożę je na plakat to zasłonię podpis autorki, a nie chciałabym tego...
    więc pewnie na razie zostanie tak jak jest;

    dzięki za wszystkie słowa, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem wniebowzięta Twoim blogiem. Już tu trafiałam, ale w końcu założyłam gmail i już mogę Cię obserwować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, miło mi bardzo, zapraszam też na facebooka :)

      Usuń