U mnie w domu jest teraz kraina poduszek, wszędzie kolorowe tkaniny, maszyny nawet nie chowam bo i po co...
Ale dziś o poszewkach, które uszyłam ze ściereczek kuchennych.
Pierwsza leżała w domu już dość długo i wreszcie nareszcie przyszedł na nią czas. Głosi oczywistą prawdę, poza tym propaguje ochronę ptaków, a ponadto jest zabawna i jesienna w kolorystyce.
Jak widać ściereczka przybyła z Wielkiej Brytanii, a wykonana jest z irlandzkiego lnu ale sowy zupełnie jak nasze :)
Poszewkę drugą uszyłam ze ściereczki o jeszcze bardziej odległym miejscu pochodzenia (USA) ale łoś jak nasz rodzimy więc jakie to ma znaczenie, zresztą u nas łosie były wcześniej niż w Ameryce Pn. więc jak najbardziej powinien zasiedlać moją kanapę :)
...w przeciwieństwie do zebry...
(pozdrowienia dla galerii Misz Masz ode mnie i od łosia :)
Wniosek jest taki: wszędzie czają się potencjalne poszewki na poduszki, zwłaszcza w sekendhendach :)))
A na tym ostatnim zdjęciu mój najświeższy pomysł na ścianie... ale o tem potem...
A co oglądacie w teve bo się tak uroczo odbiło w szkle obrazka ;-)?
OdpowiedzUsuńAle na serio, już od dłuższego czasu podglądam Twoje poduszki i są absolutnie rewelacyjne.
Sówki super, choć ja już mam trochę dość sówek, to te akurat mają w sobie coś :) łosie i te inne maziaje po prostu mnie oczarowały. W ogóle uwielbiam poduszki, duuuuużo różnych poduszek :)
Czy z tyłu za leżanką są domki-półeczki?
Pozdrawiam
Reniu, w szkle odbija się "Znachor" oglądany po raz enty :) (choć w tym momencie akurat lekarz z dyplomem czyli Kopiczyński :)
UsuńJa też uwielbiam poduszki :)
a na ścianie pudełka z przegródkami, nie wiedziałam co z nimi robić i dziś wpadłam na pomysł żeby dać je na ścianę, zobaczymy czy tak zostaną...
pozdrówka :)
ooo a mnie ta scianka baardzo zainteresowałą
OdpowiedzUsuńNo helloł:)))
OdpowiedzUsuńJa bym na taki zastosowanie łośka nie wpadła, ale gapa ze mnie, chociaż sowa!:))
Buziaki i proszę o więcej:)
K.
cudne te poduchy - żałuję, że nie potrafię szyć :( u mnie ścierka niestety ścierką pozostanie ;)
OdpowiedzUsuńPoduchy wyglądają świetnie!:):) Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńDobra ścierka nie jest zła sową jestem zauroczona powtarzam zauroczona....ajk dobrze że ma nowe wcielenie...ta ścierka:) Kocham Sowy!
OdpowiedzUsuńPoduszka z łosiem przeurocza :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak, wszędzie się czają potencjalne poszewki, potencjalne elementy dekoracyjne i inspiracje, zwłaszcza u Ciebie na blogu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńślicznie Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuń