niedziela, 26 lipca 2009

zaaaaaaaaaaległości nadrabiam...

...i znowu wpadłam do domu na trzy dni i muszę szybciutko zrobić zamówiony album dla dziewczynki...

ale przy okazji mogę chwilkę poświęcić na blogowanie i nadrobić zaległości;
zrobiłam niedawno scrap (30x30) na wyzwanie Mirabeel, temat: pocztówka z wakacji, forma - dowolna - więc powstał scrap;

chciałam oddać w kolorach zmurszałe drewno starego mola lub pali falochronów (tych, na których siedzę), morską wodę i słońce oraz kwiaty porastające wydmy, czy mi się udało? same oceńcie :) (aha! bursztynki są prawdziwe)





nie byłabym sobą gdybym nie napisała czegoś o moim ogrodzie ;)

uwielbiam rośliny, które występują w naturze w naszym krajobrazie, a przeniesione do ogrodu nie ustępują urodą miejsca gatunkom typowo ozdobnym, mam takich roślin wiele, a pokażę tu kilka;

jastrzębiec pomarańczowy wygląda ku słońcu spomiędzy paproci



ukochana przeze mnie za swój słodki zapach mydlnica lekarska (pewnie wszystkie znacie ją "z widzenia")
smotrawa okazała i jej piękne wielkie jasnozielone liście, na tle miskanta olbrzymiego
podagrycznik (normalnie to potworny chwast, który jak dostanie się swoimi wszędobylskimi podziemnymi rozłogami pomiędzy inne rośliny jest nie do usunięcia - zostaje pędzelek i środek chemiczny, którym smarujemy listki podagrycznika i czekamy aż uschnie, jednak część pędów na pewno przetrwa, hihihi, i cała praca na marne więc jest to wersja dla wyjątkowo cierpliwych - przy okazji może jakieś ogrodniczki znają lepsze metody pozbywania się "gada"), ale tu wersja ozdobna, o białozielonych liściach, ujarzmiona i "bezpieczna dla otoczenia"
przytulia właściwa (ta żółta) - tu przytula się do gigantycznych liści tarczownicy tarczowatej
to tyle o florze, a teraz zwierzątka;

pisałam już, że mieszkają u mnie traszki, a tu dowód na to, że jest im u nas dobrze i się rozmnażają, a ponieważ są chronione cieszę się, że ich przybywa - potomek
jeszcze ważka
biedronka
i przyłapane na...

i na koniec fragmenty mojego ukochanego miejsca na ziemi
no to się rozpisałam, i dopuścić taką do komputera po prawie dziesięciodniowej przerwie... ;)))

5 komentarzy :

  1. Ależ u Ciebie w ogrodzie pięknie ..... chyba pójdę popracować w moim (ostatnio zaniedbanym). Super zdęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. masz przepiękny ogród i serce do niego. nie dziwię się, że wolisz go, niż siedzenie tu :D ja właśnie wróciłam z wakacji na wsi i mam nazwijmy to depresję, odnaleźć się nie mogę ponownei w blokowisku :( umieram...swoją drogą ciekawa jestem co to za miejsce
    PS.twój scrap jest taki swojski, sielski, bardzo udany.

    OdpowiedzUsuń
  3. skrap bardzo udany, a ogród przepiękny, widać że masz do niego dożo serca!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, ogrd marzenie :-)cuuudnnyyy
    Bewix

    OdpowiedzUsuń
  5. Scrap cudny, ale Twój ogród to raj!!!:))

    OdpowiedzUsuń