niedziela, 14 marca 2010

wisior z moim kochanym mechanicznym aniołem :)

mój ukochany anioł powstał kilka lat temu i czasami trafia na różne pracki, tym razem znalazł się w ramce (w tle papiery z ILS, które baaaardzo lubię), do której dowiązałam trochę "śmieci"
a potem pełnił rolę wisiora :)
czy w czasie przeszłym powinno być "homo fui... a reszta bez zmian? ("fui " czy "eram"?) w końcu ten anioł "był" człowiekiem, a nie "jest"...

help
Autor: SentiMenti o 14:31 Etykiety:

8 komentarzy :

  1. kachasek14 marca 2010 15:13

    czy fui czy sum to ja się nie znam, za to wisior bardzo oryginalny :D
    fajnie ten "bałagan" wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Qrkoko14 marca 2010 15:32

    super! zawsze lubiłam taki nieład ;D
    anioł bosssski ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. kornelia14 marca 2010 19:31

    w kwestii łaciny nie pomogę...

    ale wisiory ...? niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  4. timboctou14 marca 2010 19:44

    marzy mi się ostatnio zrobienie wisiora, Twój jest bardzo inspirujący i piękny

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy14 marca 2010 19:50

    Łaciną się nie zajmuję więc nie wiem ;D
    A tak do wakacji zostało 3 miesiące, więc lepiej zacznę zbierać materiały ale to się chyba naszukam bo moje miasto nie jest zbyt duże i pewnie nie ma takich fajnych rzeczy ;D
    A tak w ogóle to ładne te wisiory-anioły. Nie ciężkie? ;D
    Asia ;* ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Margot14 marca 2010 22:07

    Zapraszam do mnie po wyróżnienia :)

    http://theworldofmargot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Guriana14 marca 2010 22:27

    zaskakujesz...zaskakujesz:))..jedyny w swoim rodzaju!!...rewelacyjny!!:))

    OdpowiedzUsuń
  8. BETIK18 marca 2010 11:49

    Uwielbiam takie wisiory! Twój jest rewelacja... no i jaki uniwersalny...

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )