piątek, 18 lutego 2011

słowo się rzekło...

...kobyłka u płota
pisałam wczoraj, że mam jeszcze jeden pomysł na staro-makatkowe mądrości? pisałam! a ponieważ nie lubię być gołosłowna cytaty z makatek pojawiły się w jeszcze jednej formie, a mianowicie "obhaftowałam" nimi ściany w kuchni ;)
a dokładniej, bez niesmacznych skojarzeń, zrobiłam na ścianach napisy imitujące haft krzyżykowy;
w tym celu przygotowałam sobie stempelek "X" zrobiony z pianki i naklejony na jakąś przezroczystą przykryweczkę, wydrukowałam wzory liter w hafcie krzyżykowym, na które zerkałam podczas stemplowania i włala:
na zdjęciu widać, że moja ulubiona ściana z cegłą na wierzchu jest już prawie skończona, w jednym miejscu cegły były wykute i znajdowały się tam kable, ale dziś to dokończę, masę już nałożyłam, uformuję z niej cegły, pomaluję i nie będzie widać, że ten fragment ściany jest podrobiony ;)

chyba wysmaruję jeszcze jeden napis i starczy, traktuję moje mieszkanie z poczuciem humoru jak widać i mam nadzieję, że jak Rafał wróci z pracy to wykaże się nie mniejszym poczuciem humoru ode mnie

wczoraj podobno było święto kotów, ja ogólnie nie lubię świąt, ale wirtualne głaskanko dla Mirabelki przesyłam

i jeszcze pozdrawiam Kulkę, z którą spędziłam ostatnio wieeeeele przemiłych przegadanych godzin :)

i cudownego lutowego dnia Wam wszystkim życząc, znikam

12 komentarzy :

  1. o,i co maz??hehe
    beze mnie wino pily no ladnie:P
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu, trzymamy też buteleczkę na następne spotkanie w nieco większym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zabójczo to wygląda! ty to masz pomysły :D

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe, super pomysł :) świetnie to wyglada!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo jestem ciekawa reakcji męża na taką niespodziankę ;)
    Świetny pomysł, ale muszę przyznać, że odważny :) A ceglana ściana bossska :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne napisy, podkładki też mi się podobają bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o ja nie mogę - świetny pomysł!! normalnie rewelacyjnie te napisy wyglądają, do tej ściany pasują super i po fragmencie widzę, że do reszty przestrzeni również - bardzo tam u Ciebie miło i klimatycznie... aż już zaczęłam główkować nad tym jak zmienię nasze małe m jak chłopcy przestaną być w wieku ogólnych zniszczeń ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, super pomysł! Świetnie to wygląda :)
    I kiciuś malutki przesłodki tam śpi obok was :D

    OdpowiedzUsuń
  9. tym mnie powaliłaś!!!.. jesteś niesamowita!!!:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Padłam!
    Masz odwagę żeby tak po ścianach stemplować! Szacun :) podkładki są świetne naprawdę :)

    (też kiedyś stemplowałam ixem ale nie miałam tyle wytrwałości co Ty hahaha więc potrójnie podziwiam!)

    OdpowiedzUsuń
  11. WOW! Genialny pomysł! Niesamowite wykonanie! Aż szczęka zbieram z trudem z podłogi ;)

    OdpowiedzUsuń