czwartek, 2 kwietnia 2015

żal nią wycierać więc...


Kiedyś trafiłam na nią w sekendhendzie, swoje odleżała w szafce ale nadchodząca Wielkanoc zmobilizowała mnie żeby zająć się tym kolorowym inwentarzem :)
Piękny len, ręczny nadruk, trwałe kolory... no i te wesołe wzory :)


Pasująca kolorem tkanina na spód, suwak i poducha gotowa.
Dołączyła do innych moich ścierkowych.


Powyżej wszystkie cztery poduszki ze ściereczek, jest moc! Moc wzorów i kolorów :)



ps. trochę zmieniłam szatę graficzną bloga :)

a w poprzednim poście było o kiczowatych światełkach na taras :)

4 komentarze :

  1. Podoba mi się ten wzór :) Wszystkie poduszki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście żal nią wycierać:) Jak widać, niektóre ścierki powstały po to, aby uszyć z nich przepiękne poduchy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba specjalnie produkuje się takie fajne ściereczki, żeby kupować je ze względów wizualnych dla ozdoby. Pomysłowe wykorzystanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za odwiedziny i miłe słowo, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń